|
samotnawciszy.moblo.pl
dotknij mnie weź za rękę. chcę poczuć że jesteś tu ze mną. chcę czuć to że się o mnie troszczysz. chcę żeby to wszystko było prawdziwe. chcę wierzyć w to że mnie koch
|
|
|
dotknij mnie, weź za rękę. chcę poczuć, że jesteś tu ze mną. chcę czuć to, że się o mnie troszczysz. chcę żeby to wszystko było prawdziwe. chcę wierzyć w to, że mnie kochasz. bo ty wcale mnie nie kochasz, prawda? opiekujesz się mną tylko w marzeniach. w końcu we śnie wszystko jest możliwe, czyż nie?
|
|
|
- zaimponuj mi. - jak? - powiedz, że mnie kochasz. - kocham cię. - nie, nie chodziło mi o puste słowa tylko o uczucie, masz mnie pokochać. - nie wiem czy umiem. - nauczę cię.
|
|
|
wsłuchując się w ciszę słyszał jej perlisty śmiech.
|
|
|
patrzę na świat niewidzącymi oczyma.
|
|
|
Czy miłością można nazwać zamieranie gdy widzi się kawałek jego twarzy w kilometrowym tłumie, bo wydaje Ci się, że jest już wystarczająco blisko? Czy miłością można nazwać nasłuchiwanie jego kroków, chociaż wiesz, że to niemal niemożliwe by akurat przechodził? Czy miłością można nazwać przypadkowe przechodzenie koło niego dziesięć razy, żeby chociaż zobaczyć jego uśmiech, przymknięte powieki albo usłyszeć jego śmiech unoszący się ponad tłumem? Czy miłością można nazwać, zrywanie się parę godzin wcześniej tylko po to by towarzyszyć mu w drodze do szkoły? Czy miłością można nazwać drżenie na całym ciele gdy on się do Ciebie zwróci? Czy miłością można nazwać śmiech z ekscytacji gdy się do Ciebie uśmiechnie? Pośród tylu szczęśliwych ludzi, którzy wręcz nie dostrzegają uśmiechów ukochanych osób, ja właśnie tym żyję. Jest to moja nadzieja na przetrwanie całego dnia, bez widoku jego twarzy. / nie znam autora
|
|
|
nienawidzę go. nienawidzę tej jego chłopięcej twarzy, na której malują się wszystkie możliwe uczucia. nienawidzę jego słodkiego głosu, który przyprawia mnie o dreszcze. nienawidzę jego dużych szmaragdowych oczu, które patrzyły na mnie z miłością. nienawidzę jego pełnych, różowych ust, które sprawiały mi tyle przyjemności. nienawidzę jego szczupłego, silnego ciała, które pasuje do mojego jak unikalny puzzel, jedyny w całym wszechświecie. nienawidzę jego charakteru. tego pogodnego, troskliwego, wesołego, czułego, poważnego, przyjaznego, szalonego podejścia do życia. nienawidzę również tej pewności, że to właśnie on jest tym jedynym. nie może nim być. a jednak jest i tak bardzo go kocham.
|
|
|
powiedz mi coś czego jeszcze nie wiem.
|
|
|
Co oznacza słowo "przyjaciel"?
Może "przyjaciel" to ktoś bliski Twojemu sercu?
Osoba, która jest zawsze przy Tobie?
Człowiek, któremu możesz powierzyć każde swoje zmartwienie?
A może jest to Twój własny anioł stróż, który czuwa nad Twoim
Ciałem i chce dla Ciebie wszystkiego co najlepsze?
Jedno jest pewne, jest to osoba bardzo ważna.
Ktoś kto zna Cię najlepiej, ktoś kto akceptuję Cię za to kim byłeś, kim jesteś i kim będziesz.
To ktoś kto Cię szanuje i docenia to, że jesteś prawdziwy.
Po prostu to osoba, która Cię kocha.
|
|
|
kiedy byłam małą dziewczynką zakochałam się w chłopaku ze starszej klasy. był dla mnie jak bóg. wszędzie za nim chodziłam. pewnego pięknego dnia udało mi się przyciągnąć jego uwagę. niestety nie na długo. po 20 latach dalej się staram, ale on tego nie widzi. nie wie, że odrzucił prawdziwą miłość jeszcze jak był chłopcem. teraz jest mężczyzną. zatwardziałym kawalerem, który skacze z kwiatka na kwiatek. a ja przyglądam się temu wszystkiemu z boku, płacząc gorącymi łzami żalu.
|
|
|
- kiedyś mu powiem jak bardzo go kocham. chyba, że on zrobi to pierwszy. - jesteś głupia czy naiwna? myślisz, że chłopak, który nie wie kim ty jesteś wyzna ci miłość? z tymi słowami cała jej nadzieja prysła jak bańka
|
|
|
|