 |
samosiejkaa.moblo.pl
Piątkowy dzień ostatnia lekcja chemia.Sprawdzian działowy.I nagłe wibrowanie telefonu.Wzrok na wyświetlacz po czym zalanie ciała potem i łapanie oddechu.Jego mama dzwoni
|
|
 |
|
Piątkowy dzień,ostatnia lekcja-chemia.Sprawdzian działowy.I nagłe wibrowanie telefonu.Wzrok na wyświetlacz,po czym zalanie ciała potem i łapanie oddechu.Jego mama,dzwoniła do mnie.Ona zawsze dzwoni wtedy gdy coś się dzieje i gdy on ma kłopoty,.Nie mogłam odebrać,pisałam sprawdzian.Nie mogłam się skupić na tym co piszę.Pomyliłam wszystkie wzory soli.Dokończyłam zaznaczanie 40 pytań i zapytałam się czy mogę wyjść do łazienki.Nauczycielka była zdziwiona bo upłynęło zaledwie 15min. lekcji.Ale powiedziała "Dobrze idź".Wybiegłam i próbowałam się dodzwonić do jego mamy.Odebrała,powiedziała,że "Wiktor wyszedł z domu i powiedział,że nie wróci".Zaczęły płynąć mi łzy bo nie miałam jak się z nim skontaktować.Wybiegłam ze szkoły bez plecaka,kompletnie bez niczego.Gdy zobaczyłam jego pod szkołą było strasznie zimno,a on był w bluzce na krótki rękaw.Rzuciłam się mu na szyje,a on powiedział,że nigdy mnie nie zostawi.Może wszystko olać,ale nie mnie.
|
|
|
|
Była zima.Śnieg prószył niemiłosiernie,a ja siedziałam w domu i patrzyłam jak cały świat robi się biały.Uświadomiłam sobie,że czas ubierać się do szkoły.Jednak strasznie mi się nie chciało.Chociaż miałam tylko trzy lekcje.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.Moim oczom ukazała się kumpela z klasy.Usłyszałam tylko "Ej siostra zbieraj się,lecimy do budy,szykuje się boruta".Nie musiała nic więcej dodawać,ona wie jak zmotywować człowieka.
|
|
|
|
"Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości"
|
|
|
|
Wracała do domu od chłopaka.Rozmazywał jej się obraz bo całą twarz miała zalaną łzami.Kolejna kłótnia i kolejny płacz.Weszła do domu i szybko się rozbierając pomaszerowała do łazienki.Tata zapytał czy coś się stało,ona jednak odpowiedziała,że "nie" .Nie chciała go martwić.W jej górnej półce nad umywalką widniała żyletka.Chciała to zrobić.Chciała przestać czuć smutek i żal.Jednak coś ją zatrzymywało.Może to,że ma rodzinę? Która jest dla niej wszystkim.Może nie chciała by jej chłopak miał wyrzuty sumienia? Sama nie wiedziała... Nagle ktoś zapukał do drzwi,powiedziała,że nie wyjdzie bo myślała,że to ktoś z rodziców.Jednak głos "Otwórz to ja myszko.Przepraszam" zdawał się być znajomy...
|
|
|
|
Fajnie byłoby przez chwile nic nie czuć i nic nie myśleć.Kurcze jak byłam mała to myślałam,że życie jest jak bajka.No,ale cóż dorosłam do tego by powiedzieć,że życie nie jest zawsze jak bajka i nie zawsze na końcu historii jest happy end.Są momenty,w których jest zajebiście.Jestem wtedy szczęśliwa i pełna radości.Są też takie momenty,w których chce przez chwile zniknąć z powierzchni ziemi.Wsiąść do pociągu i jechać przed siebie.Gdzieś,
daleko od wszystkiego.Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli.Trzeba wybrać dobre rozwiązanie,a często zdarza się,że podejmujemy pochopne decyzje.Nie zważając na to,co może się wydarzyć.
|
|
|
|
"czasami tak bywa, że lepiej byłoby zasnąć i już nigdy się nie obudzić, ale czasami tak nie można, bo co zrobi rodzina, przyjaciele? mama zapewne przeżyłaby załamanie nerwowe, a przyjaciel zamknąłby się w sobie. nie, czasami tak po prostu nie można."
|
|
|
|
Wczoraj jedna osoba zadała mi dziwne pytanie: "Co on ma takiego w sobie,że z nim jesteś?".Nie wiedziałam co powiedzieć po prostu wiem,że to jest moja miłość,której nie chce nigdy stracić.Nie musicie mi w kółko powtarzać jaki on jest.Wiem jaki jest w moich oczach i to mi w 100% wystarcza.To on sprawia,że jestem szczęśliwa.Nie ważne co mówią inni,ważne co On o mnie myślisz i jak mnie postrzega.Uwielbiam Jego magnetyczne spojrzenie i to w jaki sposób do mnie mówi.Nie umiem określić tego,jak bardzo się cieszę,że Go mam ;*
|
|
|
|
Niedługo sylwester.2 dni temu dowiedziałam się,że już go zaplanowałeś jak go spędzimy.Byłam wkurzona bo chciałam coś dodać od siebie.Chciałam byśmy spędzili go we dwójkę tak jak mówiliśmy.Ty oczywiście postawiłeś na swoim bo kumpel będzie sam w domu.Powiedziałeś,że beze mnie się nie ruszasz i mam iść z Tobą.Odpowiedziałam,że to nie jest dobry pomysł,że tylko będę wam przeszkadzać.Wiedziałam,że tak nie jest,ale nie mam przekonania co do imprez w stylu jedna dziewczyna i trzech chłopaków.Wiem,że będziesz mnie pilnował żeby nic mi się nie stało.Jednak mam wskazania co do tej imprezy...
|
|
|
|
Mimo,że czasami miałam dosyć tych wszystkich nerwów i martwienia się o Ciebie gdzie jesteś,nadal Cię kocham i nie przestane.Listopad był miesiącem "spokoju" z porównaniem z październikiem.Nie zapomnę o północy gdy dostałam Smsa-"Szpital łask będę pisał".Wiedziałam,że nie wytrzymam tego.
Rano rozmowa z Twoją mamą i to co Ci jest."Pobicie,złamana kość policzkowa,oczodół oczny i żuchwa" Znowu szlochanie w poduszkę.Nie umiałam rozmawiać z Tobą przez telefon bo od razu łzy cisły się do oczu.Wiedziałam,że cierpisz a ja nie umiałam Ci pomóc.Drugi raz bym tego nie przeżyła...
|
|
|
|
Ciekawe czy się ogolił ?
A co nie miał włosów? xD
|
|
|
|
Dodaj komentarz