Cz.1 Wszyscy mówili,że to ćpun i skurwysyn.A ja jednak byłam zakochana w nim od pół roku.Chciałam do niego napisać,ale gdy moja przyjaciółka się o tym dowiedziała.Nagle do niego zadzwoniła i zapytała czy się spotkają.Od tamtego czasu byli razem-ich drugie zejście.Nie chciałam tego psuć chociaż było mi strasznie przykro.Ale gdy zerwał z nią bo go zdradzała,w moich oczkach pojawiła się nadzieja,że może jednak coś.Gdy zaczęły się wakacje bardzo często się mijaliśmy.Ale żadne z nas nie miało odwagi.Ja twierdziłam,że mu się nie spodobam.A on hm.. Sama nie wiem.Minęły nudne wakacje,przyszedł rok szkolny i nauka.Nadal coś do niego czułam i nadal wszyscy mi wmawiali,że to ćpun.
Gdy pewnej nocy zaczął dzwonić mi telefon-zobaczyłam na wyświetlacz i łzy same leciały z oczu.Wyskoczyło jego imię.Bałam się odebrać.Ale na drugi dzień napisałam sms-a : Nie odpisał...
Cały czas miałam nadzieje,że może jednak.
|