|
ryzykantka.moblo.pl
Najchętniej uderzyłabym się w czoło gasząc ból w moich skroniach ... gdy tak patrzę na ten jej krzywy ryj zastanawiam się jak mogło spodobać takie bezguście jak Ty?
|
|
|
Najchętniej uderzyłabym się w czoło, gasząc ból w moich skroniach ... gdy tak patrzę na ten jej krzywy ryj, zastanawiam się jak mogło spodobać takie bezguście jak Ty? - 'Ryzykantka'
|
|
|
|
Lubię swoje odbicie. W Jego oczach. / alanis
|
|
|
Pamiętam to jakby było wczoraj, nas dwoje przed lustrem, obejmowałeś mnie od tyłu. Byłam cała rozczochrana, rozmazana i wyglądałam jak potwór, wtedy krzyknęłam - "O boże, spojrzy tylko ja wyglądam!" a gdy zaczęłam się cicho śmiać do naszego odbicia, pocałowałeś mnie delikatnie w szyję mówiąc: "milcz" i znów zaciągnąłeś mnie do swojego pokoju. - 'Ryzykantka'
|
|
|
Mam ochotę Cię dotknąć, tylko na chwilę, nie długą. Chcę po prostu poczuć Twoje ciepło, upewniając się, że ty naprawdę istniejesz, bo pojawiasz się jakbyś był snem ... nie, nie miłym, koszmarem, którego nie chciałabym znać.
|
|
|
Wyobrażałam sobie wypadek, trafiam do szpitala ... i widzę osoby, które mnie odwiedzają, dla których coś znaczę, a pośród nich byłeś Ty ... siedziałeś przy moim łóżku, trzymając mocno moją dłoń, podpierając się o metalowe ramy, ze spuszczoną głową ... szlochałeś, a wszystkiemu towarzyszył dźwięk pikania mojego serca na aparaturach. Przebudziłam się słaba, ale użyłam wszystkich moich sił, by ścisnąć Twoją dłoń, spojrzałeś na mnie i powiedziałeś "Boże, myślałem, że Cie stracę." i rzuciłeś się na mnie z pocałunkiem, był słodki i pełen obawy co dodawało mu uroku.
Ale ja mam bujną wyobraźnię.
|
|
|
Chciałabym, aby kiedyś naprzeciw mnie stanęła kobieta, która były by całkowicie Tobą zauroczona, której cały umysł zalany był Twoim obrazem ... To była by dla mnie dobra konkurencja. Wtedy tak naprawdę mogłabym Ci pokazać, jak mi na Tobie zależy, jak potrafię wydrapać oczy każdej innej, która się do Ciebie zbliży, chcę poczuć zazdrość taką cholerną zazdrość, gdy na nią spojrzysz, chce się przestać do Ciebie odzywać, po czym poczuć Twoje ramiona tak mocno mnie obejmujące i usłyszeć słowa, pieszczące mój umysł, gdy będziesz zapewniał mnie, że ona nic nie znaczy i wtedy pocałowałabym Cię i byłabym już pewną, że tak jest. ... złudne nadzieje.
|
|
|
Dziwisz mi się, że za każdym razem gdy przyłapię Cię na tym jak na mnie patrzysz, gdy poczuję Twój dotyk, kiedy słyszę swoje imię w Twoich ustach, to mam ochotę jednocześnie przywalić Ci z całych moich sił, rzucić się na kolana łkając jak głupia i skakać z radości?! Nie trzeba było dawać mi żadnej nadziei, nie bawić się moim kosztem i rzucić jak zużytą zabawkę twierdząc, że mam się ogarnąć, bo jestem żałosna, kiedy mówię o Tobie "palant!" - 'Ryzykantka'
|
|
|
- Wyjdź! - krzyknęłam otwierając energicznie drzwi. Stałeś tam i patrzyłeś na mnie już nic nie znaczącym dla mnie spojrzeniem, podszedłeś i przytuliłeś, ścisnąłeś mocno jakbym była dla ciebie całym światem, którym na szczęście już nie byłam. Przygryzłam mocno wargi by powstrzymać świerzbienie w mojej dłoni, które kazało mi Cię spoliczkować. Gdy wyszedłeś pospiesznie zamknęłam za Tobą drzwi, uderzyłam w nie i odetchnęłam z ulga myśląc, że pozbyłam się kolejnego idioty w moim życiu.
|
|
|
Gdybym mogła cofnąć czas nie pozwoliłabym ci odejść, schwyciłabym Cię w swoje małe ramiona, usunęła z siebie cały egoizm i zamknęła w namiętnym pocałunku nigdy już nie puszczając.
|
|
|
Zjawiam się tam gdzie jestem najmniej potrzebna, przewracam ludziom w głowach zmieniając ich światopogląd by potem uciec gdy będę potrzebna rujnując wszystkie cnoty człowieka... miłość.
|
|
|
Zachowując twarz i wykrzesując z siebie całą swoją grację na jaką było mnie stać odwróciłam się i odeszłam. Nie, nie uderzyłam go, ale teraz pluję sobie w twarz, że tego nie zrobiłam.
|
|
|
|