|
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.
|
|
|
Chodź pobawimy się dziś w berka z klepsydrą I oszukamy zegar, gdy schowamy się pod cyfrą. I rozkochamy tarczę w sobie płynąc coraz wyżej.
|
|
|
Jej oczy gasły, uśmiech zbladł, słowa nabrały pustego brzmienia. A serce, biło cichym , nierytmicznym dźwiękiem.
|
|
|
uzależnił mnie bardziej niż przewidywałam tego dnia, kiedy go poznałam.
|
|
|
Nie ma co się dręczyć . Trzeba zamknąć ten rozdział ,zapomnieć ,wymazać ,wykasować , odkochać się ,pozbyć się tego pliku z własnej pamięci .Trudno .Było ,minęło .
|
|
|
I wstyd mi przed samą sobą,że taka ze mnie egoistka, że widząc go z nią życzę im rozpadu tego szczęścia,które zbudowali na moich łzach.
|
|
|
Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca.
|
|
|
wpatrywała się w jego źrenice jakby zobaczyła tam szczęście.
|
|
|
.uratowałes moja duszę od kolejnego upadku niepowodzenia które było już tak blisko. Pomogłeś mi zapomnieć o przeszłości, o wszystkich złych chwilach burzacy mój spokój wewnętrzny. Wyciągnąłes do mnie dłoń która była znakiem na lepsze jutro.
|
|
|
ten duet entuzjazmu z domieszką szczęścia w moich oczach na Twój widok.;*
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, zapomniała o nim, ale wcale nie przestała Go kochać
|
|
|
Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy
|
|
|
|