|
riskante.moblo.pl
Wkurwia fakt że im większy skurwiel tym bardziej kochany. riskante
|
|
|
Wkurwia fakt, że im większy skurwiel tym bardziej kochany./riskante
|
|
|
ten Jego brązowy full cap z napisen 'fuck off', tak uroczo tłumaczył, że to dla tych dziewczyn, które się w Nim durzą, a nie mogą Go mieć, bo ma tą jednyną, idealną./riskante
|
|
|
Nauczyłeś mnie ja być zimną suką , łamałam serca wszystkim przystojniakom, tak jak Ty robiłeś mi to setki razy. Myślałam, że dopiełam swego, było mi lepiej jak to mężczyźni cierpieli nawet Ci niewinni. Wtedy znowu pojawiłeś się Ty, przed spotkaniem z milion razy planowałam czy powiedzieć Ci, że mam innego, czy od razu strzelić w twarz. Nie wyszło jak zwykle dałam się omamić tym, że był słodki, chciał zacząć wszystko od nowa, był pocałunek a potem kolejne, całą noc spędziłam z Tobą. Na drugi dzień znowu miałeś mnie w dupie, kiedy zadzwoniłam jak zwykle, twoją wymówką było to, że nie możesz rozmawiać, przywykłam. Nauczyłeś mnie bycia suką dla tych, którzy może zasługują na miłość, może oni traktowaliby mnie jak księżniczkę, ale zakodowałeś mi w głowie, że jestem twoja na każde zawołanie, na każdy telefon, na zawsze. Boję się że już nigdy nie będę potrafiła Ci odmówić./riskante
|
|
|
zaczynam nowy etap w życiu. bo tamten był zajebany Tobą, tego nie chce dlatego kończę to./riskante
|
|
|
przystojny, zielonooki brunet sprawia pozory przyjemnego, uśmiechniętego, szarmanckiego, zakochałam się. w rzeczywistości jest sukinsynem, który łamie serca każdym napotkanym dziewczynom. w skrócie skończony dupek jak wszyscy, bez wyjątków./riskante
|
|
|
spotykasz się z pięcioma chłopakami, którzy traktują Cię jak księżniczkę. frajerzy, którzy zrobiliby dla Ciebie wszystko, Ty się tylko nimi zabawiasz, żeby zapomnieć o byłym i czekasz, aż zagoją Ci się te wszystkie rany po Nim. nagle spotykasz Go po miesiącu i kurwa wpierdalasz się po raz kolejny do tej samej rzeki, wiedząc i tak, że się Tobą zabawi, a potem odłoży ma półkę. tak po prostu./riskante
|
|
|
założyłam sobie tego bloga, żeby opisać wszystkie wspaniałe chwile spędzone razem. wywalić z siebie wszystko jakim jesteś skurwielem jak mnie potraktowałeś i jak bardzo cierpiałam przez Ciebie. piszę to tu, bo pomimo tego jakim chamem jesteś nie potrafiłbym wykrzyczeć Ci to prosto w oczy./riskante
|
|
|
każdego dnia dziękuję Bogu za Cb, za te metr siedemdziesiąt z kawałkiem, za ten szczery uśmiech, za to wielkie serce, za ogromne poczucie humoru, za to, że jesteś kimś więcej niż tylko kruchym jak w oczach swoich ziomków./riskante
|
|
|
białe oprawki okularów, białe tenisówki, szary sweterek, a w tym wszystkim Ty, ktoś wyjątkowy, którego wciąż poznaję, wciąż dotykam twych ust, mimo że nie jesteśmy już ze sobą ponad miesiąc! niech nasz śmieszny związek będzie początkiem hardcorowej miłości, wyjątkowej erotyki, ostrego sexu, lodowatej vódki z colą, niech będzie niczym długa domówka, z której nie chcę wychodzić bo mam tam wszystko./riskante
|
|
|
siedzieliśmy u mnie późnym wieczorem nagle z tysiąca piosenek włączyła się jedna z Pezeta, a Ty szepnąłeś mi na ucho: "na prawdę ciężko będzie Nam się nie rozłączyć" miałeś racje.
|
|
|
nienawidzę kiedy dajesz mi tą cholerną nadzieję, skoro i tak wiesz, że z tego nic nie będzie. masz tą diabelską satysfakcję, że pójdę na każde Twoje zawołanie, a ja coraz bardziej cierpię, a potem tylko modlę się o kolejną powtórkę z rozrywki./riskante
|
|
|
mówiłam sobie, że kiedy się z Tobą spotkam będę dla Ciebie obojętna, pokażę Ci jak bardzo mi nie zależy i jak dobrze nauczyłeś mnie być zimną suką. i jedno czego możesz się ode mnie spodziewać to strzał w policzek, za to jakim chamem byłeś wobec mnie. kiedy zobaczyłam Twój słodki uśmiech, Ty przytuliłeś mnie najmocniej, mimo moich protestów musnąłeś mnie lekko w usta, a ja odwzajemniłam to dłuższym pocałunkiem, tak mi Ciebie kurwa brakowało./riskante
|
|
|
|