 |
riot.moblo.pl
Mogłaby poczuć palce przesuwające się po wgłębieniu talii w kierunku brzucha. Mogłaby je nadal ignorować oddana swojej muzyce. Mogłaby słyszeć jak nachyla się nad nią i
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Mogłaby poczuć palce przesuwające się po wgłębieniu talii w kierunku brzucha. Mogłaby je nadal ignorować, oddana swojej muzyce. Mogłaby słyszeć jak nachyla się nad nią i odgarnia mokre kosmyki z szyi i przywiera do niej mocno ustami. Mogłaby się zastanawiać czy wilgoć, którą czuje to jeszcze woda czy już nie. Mogłaby zauważyć, że jedna z dłoni trzyma ją za biodro, a druga wędruje niecierpliwie w kierunku jej piersi, by dotrzeć tam wreszcie i schować ją w sobie. Mogłaby poczuć stopę, która dotyka nieśmiało jej stopy i powoduje że musi zmienić pozycję i rozstawić nogi szerzej. Mogłaby poczuć oddech nisko na plecach i dłonie przesuwające się od zgięcia kolan ku pośladkom.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Mogłaby usłyszeć jak drzwi kabiny rozsuwają się zakłócając dźwięk szumiącej wody. Mogłaby poczuć delikatne dotknięcie. Dwie duże dłonie na biodrach, którymi kołysałaby, nieprzerwanie dalej. W lewo, w prawo, w lewo... Mogłaby pochylić głowę niżej pozwalając aby woda spływała jej po karku. Mogłaby udać, że nie czuje lędźwi przysuwających się do jej wypiętych pośladków. Mogłaby wspiąć się na palce i kołysać dalej biodrami w rytm słyszanej tylko przez siebie muzyki.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Mogłaby. Gdyby tylko chciała. Mogłaby wejść do kabiny i odkręcić gorącą wodę. Odwrócić twarz ku strumieniowi wody i stać tak dłuższą chwilę. Mogłaby poczuć, jak krople rozbijają się o skórę, widzieć jak ta nabiera bardziej różowego odcienia, czuć jak krew zaczyna szybciej krążyć. Mogłaby stać tak i czekać. Oprzeć obie dłonie o ścianę i pozwolić wodzie lizać jej plecy. Mogłaby również usłyszeć jego kroki na posadzce w łazience i dźwięk towarzyszący spadającemu na podłogę ubraniu. Mogłaby stać tak z rękoma wyciągniętymi wysoko nad głową i przestępować powoli z nogi na nogę, wprawiając biodra w delikatny, kuszący ruch.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
W to miejsce, gdzie jesteś
tak miękko niedomknięta, tak ciepło uchylona,
jakbyś nosiła w sobie przejście na tamtą stronę,
ukrytą w równo przyciętym żywopłocie ciała
jedyną furtkę na zewnątrz, do ogrodu, co zarósł
dzikim bzem i lawendą. Więc możesz być pewna,
Bóg ci tego nigdy nie wybaczy. Nigdy ci tego nie
zapomni. Bóg cię kiedyś zabije. Z zazdrości o mnie.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Zobaczysz, Bóg cię kiedyś zabije. Za to, że masz
skórę, której on nigdy nie dotknie, nie dowie się
jak smakuje. I za to, że to moja, nie jego twarz
odbija się w twoich oczach. A fioletowy blask,
gdy szepczesz, wtulona w moje ramiona, leciutko
tli się w powietrzu, zostawiając za sobą smugę
dymu, jak wąską ścieżkę przez mrok, po której
pełznie za nami jego zazdrosny wzrok. Mnie też
Bóg kiedyś zabije. Tak bardzo będzie mu żal,
że jest wszędzie, więc nigdzie. Że się nie dowie,
co znaczy całować twoją szyję. Tak bardzo by chciał,
żebym się tobą znudził, przesiadywał nad wódką
albo w pracy. Żebyś w łóżku wieczorem wolała
się odwracać, by jak najszybciej zasnąć. Żeby
wszystko to w porę wystygło i zgasło. A miłość
żeby się stała tylko kolejną rozpaczą. Po to, by on
mógł się czuć mistrzem i władcą świata. Więc kiedyś
Bóg mnie zabije, zobaczysz. Za to, że moje palce
zanurzają się w tobie.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Usiedliśmy na tarasie, wpatrując się urzeczeni w horyzont. Wsunął rękę pod ręcznik i dotykał mojego podbrzusza. Podał mi otwartą butelkę z szampanem. Nie wiem do dzisiaj, czy to al kohol, czy to ten Bóg wypychający tego ranka tak pięknie słoń ce nad horyzont, spowodował, ale poczułam nagle niesamowitą bliskość z nim. Czułaś kiedyś coś takiego w stosunku do męż czyzny? Miałaś uczucie jego całkowitej przynależności do cie bie? Wydało ci się nagle, że jest jakaś mistyczna i uroczysta, ewangeliczna więź między wami? Taka tantra o wschodzie słońca. Ja to wszystko po kolei odczuwałam tam na tym obskurnym drewnianym tarasie.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Żadnych obietnic, żadnych przyrzeczeń, żadnych przysiąg, że tylko on i nigdy nikt inny. Po prostu nic. To była ta jego jedyna, potworna wada. Nie może być dla kobiety większej udręki niż mężczyzna, który jest tak dobry, tak wierny, tak kochający, tak niepowtarzalny i który nie oczekuje żadnych przyrzeczeń. Po prostu jest i daje jej pewność, że będzie na wieczność. Boisz się tylko, że ta wieczność - bez tych wszystkich standardowych obietnic - będzie krótka.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
Nigdy nie szukał erogennych miejsc na moim ciele. Założył, że kobieta jest erogennym miejscem jako całość, a z tej całości i tak najbardziej erogenny jest mózg. Eljot słyszał o okrzyczanym G - punkcie w pochwie kobiety, ale szukał go w moim mózgu. l prawie zawsze znajdował.
Był moim kochankiem i najlepszą przyjaciółką jednocześnie. Takie coś zdarza się tylko w filmach i tylko tych z Kalifornii. Mnie zdarzyło się naprawdę w deszczowym Dublinie. Dawał mi to wszystko i nic nie chciał w zamian. Nic zupełnie.
|
|
 |
riot dodano: 17 października 2009 |
|
- Jesteś zakochany? - Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem. Teraz... teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję. Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem. Ożeszkurdę, czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham? - Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości? - Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz, a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku.
|
|
 |
riot dodano: 16 października 2009 |
|
Miłość tak piękna, czysta
Czule do serca nas przygarnęła...
Dobroć swą, czułość w darze przyniosła
Rozdając szczodrze spojrzeniem pieściła...
Dając nam siebie... dała nam wszystko...
Najczulsze gesty, cichutkie westchnienia,
Najczystszą radość bycia we dwoje
Bezmiar uczucia, prawdziwy sens istnienia...
|
|
 |
riot dodano: 16 października 2009 |
|
To jest uwielbienie człowieka zakochanego a nie znawcy przedmiotu. Mnie mogłoby zadowolić tylko jedno i drugie. Nie mogłabym zaznać szczęścia z człowiekiem, którego upodobania nie byłyby wiernym odbiciem moich. Musi umieć wniknąć we wszystkie moje uczucia- te same książki, ta sama muzyka, winna zachwycać nas oboje[...]'
|
|
 |
riot dodano: 16 października 2009 |
|
Tobą oddychać chcę i zaspokajać głód. ;* Kocham Cię i dziękuję. ;*
|
|
|
|