Mogłaby usłyszeć jak drzwi kabiny rozsuwają się zakłócając dźwięk szumiącej wody. Mogłaby poczuć delikatne dotknięcie. Dwie duże dłonie na biodrach, którymi kołysałaby, nieprzerwanie dalej. W lewo, w prawo, w lewo... Mogłaby pochylić głowę niżej pozwalając aby woda spływała jej po karku. Mogłaby udać, że nie czuje lędźwi przysuwających się do jej wypiętych pośladków. Mogłaby wspiąć się na palce i kołysać dalej biodrami w rytm słyszanej tylko przez siebie muzyki.
|