|
reptielen.moblo.pl
Siedzieliśmy na ognisku jak co piątek. Do Naszej ekipy przyłączyło się kilku innych typów niekoniecznie przez Nas tolerowanych ale z racji tego że każdy z Nas był napi
|
|
|
Siedzieliśmy na ognisku jak co piątek. Do Naszej ekipy przyłączyło się kilku innych typów, niekoniecznie przez Nas tolerowanych, ale z racji tego, że każdy z Nas był napierdolony mało Nam to przeszkadzało. Pamiętam jak jeden z Nich przysiadł się do mnie i zaczął dowalać jakimiś tanimi tekstami, czułam na sobie Jego wzrok. Nagle ktoś do Nas podbił i wyjebał typowi bombę. 'było warto kurwa, a Ty chodź już ze mną, odprowadzę Cię' powiedział wkurwiony. / reptielen
|
|
|
Rozpierdala mnie fakt, iż nie będzie Cię tydzień. Cały kurwa tydzień bez Twojego 'coś Ty narobiła, bejbe' czy innych uwag. Nienawidzę, gdy wyjeżdżasz.. / reptielen
|
|
|
Tak, nie są normalni. Bo nikt normalny nei wchodzi na czat i nie pisze do dziewczyn, że nie ma nogi, i że czuje się brzydki i nie kochany. Psychiatryk kurwa, ale za to Ich kocham. Najmocniej. / reptielen
|
|
|
'ach, zapomniałam, że Ty dzisiaj taki zmęczony, że nawet do sklepu nie możesz iść' - zaczęłam mu dokuczać, kiedy wrócił z basenu. 'no tak, nie mam czasu, żeby iść, a po drodze wyrwać jakąś piękną' spojrzał na mnie poważnie, a kiedy Go zmierzyłam wybuchnął słodkim śmiechem 'nie wyrwałbym piękniejszej od Ciebie, bo takiej nie ma' podsumował. / reptielen
|
|
|
Nie wiem czy miałabyś w dupie to, że piszemy tydzień, dwa, miesiąc, rok, jesteśmy umówieni na jutro, a mnie nie ma. I koniec. Bo kto dałby Ci znać? Nikt o Nas nie wie. Widzisz, dlatego zdenerwowałaś mnie tym pisaniem o śmierci. Bo bardzo dobrze wiesz, jak wiele dla mnie znaczysz, ale wiesz też, że jestem kilkaset kilometrów od Ciebie Mała i nie mogę odciągnąć Cię od takich myśli. Dlatego przemyśl to. / najpiękniejsze słowa, które wypłynęły z Jego ust.
|
|
|
I nadeszła noc, kiedy po prostu mi Cię brakuje. Potrzebuję kogoś kto mnie przytulia i wysłucha.. / reptielen
|
|
|
Pytasz czy żałuję? Nie. Nigdy nie będę żałować tych nocy z Tobą u boku, tych wycieczek, tych pocałunków, zapach Twoich perfum. Nigdy nie będę też żałować Twoich uderzeń, kłótni. Bo to przecież miłość, a miłości się nie żałuje. / reptielen
|
|
|
Dzisiaj siedzę przed tym jebanym monitorem i myślę co by było, gdybym jednak dała Ci kolejną szansę. / reptielen
|
|
|
Już nawet mama nie dziwiła się, że o drugiej w nocy potrafiłam wybiec z domu, by ratować Ci tyłek. Tak, byłam w stanie zrobić wszystko. / reptielen
|
|
|
Pamiętam ten wieczór, jak żaden inny. Chodziłam po pokoju szykując się do szkoły, kiedy zadzwonił telefon, nie patrząc kto, odebrałam. 'Słuchaj, mam Ci coś do powiedzenia, ale usiądź.' Wystraszyłam się tych słów, bo kumpel nigdy nie był tak poważny. 'Mów, nie będę czekać wieczność.' Poganiałam Go. 'On nie żyje. Siedź spokojnie. Powiesił się.' Wkurzona odpyskowałam 'Wiem kurwa,że ćpasz, ale takie krzywe fazy sobie daruj.' Rzuciłam telefon na łóżko i zajęłam się sobą. Za pół godziny telefon znów się odezwał. 'Młody mówił, że mu nie uwierzyłaś. Kacper nie żyje, to prawda.' Nic nie powiedziałam. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać, jak dziecko. Tydzień później staliśmy już nad Jego grobem, całą ekipą.. / reptielen
|
|
|
Trzask. Poczułam silny ból na policzku. Wpatrywałam się w Niego szklanymi oczami. Nie chciałam płakać przy Nim. Przy skurwielu, który potrafił uderzyć mnie, za zabranie białego. 'Masz i zaćpaj się na śmierć, jebany egoisto' - krzyczałam rzucając mu woreczek amfetaminy w twarz.. / reptielen
|
|
|
|