'ach, zapomniałam, że Ty dzisiaj taki zmęczony, że nawet do sklepu nie możesz iść' - zaczęłam mu dokuczać, kiedy wrócił z basenu. 'no tak, nie mam czasu, żeby iść, a po drodze wyrwać jakąś piękną' spojrzał na mnie poważnie, a kiedy Go zmierzyłam wybuchnął słodkim śmiechem 'nie wyrwałbym piękniejszej od Ciebie, bo takiej nie ma' podsumował. / reptielen
|