|
Znasz to uczucie, gdy nie wierzy w Ciebie nikt? Musisz uciec, ale nie wiesz którędy masz iść...
|
|
|
Dorośnij - mówią mi – Dorośnij, wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności...
|
|
|
Chłopaku nalej, to noc żywych zwłok. Chcę się tak najebać, żeby na pięć minut stracić wzrok...
|
|
|
Ostrzegam tylko raz, potem wyjmuję zawleczkę. Nie będzie - przepraszam, nie będzie - chwileczkę. Kto zna mnie, powie - jestem spokojny. Kto zna mnie lepiej - wie do czego zdolny.
|
|
|
Przynoszę dramat, jestem jak ból, który nie mija. We wrogów wbijam, pies im mordę lizał. Mówią, miłość jest ślepa, a ich życie to suka. Niejeden z nich kocha tą kurwę, przejdę po nich butach.
|
|
|
W nocy nie śpi to miasto nawet na chwilę. Sięga po sztylet zakapturzona postać, terroryzuje chłopca, wyprawa nocna musi być owocna. Nie szukam podstaw, wracam do fury. Nie ingeruję w łańcuch pokarmowy miejskiej natury...
|
|
|
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: Chwilo proszę bądź wieczna! Jestem zuchwały, bezczelny, zachłanny i co? Od kiedy pamiętam chciałem zobaczyć wszystko...
|
|
|
"Łatwe dziewczyny za towar biorą w usta.Marzą o nowych butach, sylikonowych biustach. Firmowych bluzkach i błyszczących kolczykach. Jak ziomuś nie masz hajsu, nawet nie po dotykasz..."
|
|
|
Nie masz żadnych przyjaciół, ja sie wcale nie dziwie. Już od dziecka zapewne byłeś obiektem szyderstw. Gdy o tobie wspominam z litoscia głową kiwam. Jednak matka nautra potrafi być złośliwa.
|
|
|
Czuję, że konam, choć z ran krew nie broczy. Czemu ciągle oddycham, chociaż świat się dla mnie skończył? Nie da mi ukojenia promyk słońca tego dnia. Nie da mi ukojenia swiatło księżyca tej nocy...
|
|
|
Podaj mi dłoń jeśli jesteś przy mnie, sam w noce i dnie na dnie bezczynnie.
Nie mam siły już tak żyć, w objęciach mroku gnić. Podam Ci dłoń, kiedy będziesz przy mnie, bo też byłem tam moje sumienie winne...
|
|
|
Czuje, że już nie ma sensu. Już nie ma o co walczyć. Niesiony przez goryczy smak powracam na tarczy. Wiem co to znaczy już I czemu tak się dzieję, że ktoś znika z tego świata na własne życzenie...
|
|
|
|