|
princescolors.moblo.pl
jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić.
|
|
|
jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić.
|
|
|
patrz tyle lat i nic się nie zmienia..
|
|
|
może to dziwne, ale brakuje mi samej siebie,brakuje mi mojego uśmiechu,który kiedyś przecież gościł u mnie niemal codziennie,teraz jedyne co można zobaczyć to zasmucony wyraz twarzy,podkrążone oczy i pokruszony tusz./demission
|
|
|
mam tak pełno śladów wciskanych paznokci w ręce,porozgryzane wargi..a wszystko dlatego ze przechodzisz obok mnie i zachowujesz się tak jakby nigdy nic nas nie łączyło./demission
|
|
|
nasze uczucie zgniło,został tylko smród łez./skejter
|
|
|
zaufanie jest jak dmuchawiec łatwo go zdmuchnąć,potem rozwiewa się na wietrze i choć będziemy próbowali go naprawić,nigdy nie będzie taki sam./skejter
|
|
|
jak się czuje człowiek samotny,opuszczony i oszukany przez najbliższe osoby?zapytaj mnie,znam to doskonale./intrusive
|
|
|
przed sobą nie ucieknę,przed sobą się nie schronię,miasto samotności jest moim domem/ pih.
|
|
|
ludzie przestali we mnie wierzyć,kiedy ja sama przestałam,ja po prostu wiem,że żeby być szczęśliwą, to trzeba mieć poukładane wszystko wewnętrznie,zawsze to wiedziałam,ale kiedy on odszedł,to przestałam wierzyć w siebie,straciłam całą nadzieję - została tylko miłość,która bolała jak cholera, miłość,która straciła osobę,która była celem, najważniejszym w życiu - długą prostą,która prowadziła do bezgranicznego szczęścia,płakałam co noc - na początku nie tylko,ale było mi wstyd,że jestem słaba,odcięłam się od ludzi i chciałam cierpieć,bez niego moja dusza rozpadła się na wiele malutkich kawałków,które zostały rozsiane po całym świecie,uwięzione łańcuchami,przykute do bólu i strachu, niewiedzy o przyszłości,zabrakło najpiękniejszego zjawiska,tego jedynego mężczyzny. /maxsentymentalny
|
|
|
odkąd nie ma Ciebie nie chcę już nic..
|
|
|
ciężki oddech wywołany kolejną falą bólu,ściskam skronie dłońmi - nie wytrzymuję myśli,głośna muzyka sprawia,że rodzice nie słyszą mojego krzyku,urywane - spazmatyczne hausty powietrza,nie chcę już więcej bólu,nadziei nie ma,wyjechał,strasznie osłabłam dzięki tym dniom bez cierpienia - już nie wytrzymuję,on,jej twarz jest wszędzie,każdy skrawek przestrzeni wypełnia on i uczucie miłości do niego,dlaczego musiałam zostać tutaj sama? bez ciebie? ja już dłużej nie chcę,to jakbym była nieustannie przebijanym tysiącem ostrzy z każdej strony,ale to nic,ból trawi całe kochające serce, upadam na podłogę i wyję z bólu wijąc się w cierpieniu,cholernie boli,tak bardzo,oczy zachodzą mi ciemnością - odpycham się bosymi stopami od zimnych paneli,uderzam głową w ścianę i zwijam się w kłębek w rogu pokoju,kałuża płynących po panelach łez,kałuża milczącego strachu o przyszłość bez niego,uspokajam się po kilku godzinach z trudem podnosząc się z podłogi,wszystkie mięśnie bolą, serce boli./maxsentymentalny
|
|
|
|