|
princescolors.moblo.pl
mimo moich błędów daj mi tą jedną jedyną szansę.
|
|
|
mimo moich błędów daj mi tą jedną,jedyną szansę.
|
|
|
cz.1 Gdy tracisz bliskich Twoje życie zmienia się o 360 stopni. W jednej chwili tracisz wiarę,nadzieję i wszystko inne,co Cię motywowało,by iść dalej,by podążać właściwą,szczęśliwą drogą. Stoisz na środku ulicy i czekasz na nadjeżdżające auto-cofasz się. Wiesz,że tej osoby już nie będzie NIGDY. Łzy spływają ciurkiem,nie masz ochoty na jakąkolwiek czynność,nie masz ochoty żyć. Nie potrafisz się z tym pogodzić,że minęło kilka miesięcy,a Ty tracisz kolejną bliską i kochającą Ci osobę.
|
|
|
cz.2 Masz do siebie żal,że nie byłam dla tej osoby taką,jaką być powinnaś. Doceniasz wtedy,gdy tej osoby już nie ma i nie będzie. Możesz wylewać litry łez,możesz mieć do siebie żal,może krwawić Twoje serce,możesz nie przesypiać nocy,ale co to zmieni? Co to da? Nic,niestety NIC. Jej duszy już przywrócić nikt nie jest w stanie. Nabrałaś trochę sił i podążasz w kierunku zamku,miejsca,gdzie spędzaliście wspólnie czas-którego już nie będzie... Siadasz na krawężniku i nie może do Ciebie to wszystko trafić,że jeden zwykły dzień zmienia wszystko i w jeden zwykły dzień może dojść do tego,że tej osoby już nie ma.
|
|
|
cz.3 Zadajesz sobie setki pytań ''DLACZEGO?'DLACZEGO TERAZ?'' i tym podobne pytania. Odpowiedzi nie uzyskujesz..Nie możesz tego znieść,nie masz sił dalej tu być i kroczyć bez niej,bez kolejnej osoby,która odeszła.Jeszcze kilka dni temu byliście tu razem. Dziś jesteś tu sama-płacząc i wspominając ją. Nie radzisz już sobie z tą myślą,z tym ciężarem,który z dnia na dzień na Ciebie spada.Próbujesz krzyczeć,wołać ją,lecz nie masz sił.Wyciągasz żyletkę i próbujesz wyryć jej imię,udaje Ci się. Czujesz ból,krew spływa coraz bardziej,lecz Ciebie to nie nie obchodzi.
|
|
|
cz.4 Nadal jesteś,nadal cierpisz,a tego nie chcesz.Pragniesz,by Twoja męka się skończyła,jak najszybciej i bezboleśnie. Wyciągasz drugą żyletkę-mocniejszą i celujesz na żyłę,wbijasz coraz głębiej i głębiej,by już nie czuć nic. Czujesz,że to ten moment,by odejść.Przeleciała Ci myśl,myśl o bliskich,o rodzinie. Jesteś tak załamana,że nawet nie myślałaś o osobach,które Cię kochają,których zostawisz bez pożegnania,bez wyjaśnień.Lecz już jest za późno na pożegnania,jest za późno na wszystko. Krwawisz coraz mocniej,wypowiadasz ostatnie 'Przepraszam za wszystko' i mdlejesz. Ciebie już nie ma,nie ma Twojej duszy,nie bije Ci serce-umarłaś.
|
|
|
|
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro. | choohe
|
|
|
jak mam dalej żyć,by z tym wszystkim się pogodzić?
|
|
|
nie mieliśmy szans,by to przetrwać.
|
|
|
zrobiłam jeden krok,w złą stronę.
|
|
|
kocham Cię i wszystko inne jest nieważne.
|
|
|
stale coś się psuje,ale naprawić tego nie potrafisz.
|
|
|
|