|
pozorna.moblo.pl
|
|
pozorna dodał komentarz: |
29 stycznia 2011 |
|
Wiem, że jesteś na imprezie.. Wiem, bo sam mi o niej wczoraj powiedziałeś.Miałam nadzieję, że mnie zaprosisz, że ten wieczór spędzimy wspólnie..jednak kolejny raz się pomyliłam, kolejny raz się zawiodłam i rozczarowałam.. Ty tam, ja tu.. Ja sama , a Ty..? No właśnie.. Na pewno nie sam.. przecież wiem jakie masz powodzenie u dziewczyn..Jak bardzo Cię pragną.. a Ty jesteś tylko facetem.. i jak każdy.. nie potrafisz się nim oprzeć.. I zajebiście mam tego dosyć !
|
|
|
Sięgnęłam po pamiętnik leżący pod poduszką. Założyłam go ponad rok temu, wtedy gdy na dobre rozstałam się z tym Brązowookim Brunetem. Przejrzałam kilka wpisów i mimo, że w pierwszym zarzekałam się, ze nie będę o nim pisać Jego imię pojawiało sie na każdej stronie.Od tamtego czasu w moim życiu pojawiło się kilku chłopaków,ale mimo to nie zapomniałam o tamtym..Ostatnimi czasy pisząc Jego imię miałam na myśli inną osobę,lecz mimo to nie zapomniałam. Nie przestałam kochać, ani czekać. Jego imiennik również okazał się skończonym idiotą, kimś kto ładnie mówi, super kłamie i zajebiście rani..I kolejny raz wycierając łzy z policzków obiecuję sobie, ze nigdy więcej nie dam nikomu zbliżyć się do siebie, że nie będę płakać,ani tęsknić, ani czekać.. Że już nigdy nikomu nie dam się sobą zabawić.. Chociaż wiem.. Że jeszcze będzie wiele łez, wiele smutku i cierpienia.. A przede wszystkim wiele niespełnionych nadziei.. ;(
|
|
|
Położyłam się skulona na łóżku.Dookoła mnie panował kompletny chaos:otwarty pamiętnik, długopisy, komórka, chusteczki, piloty i mp4. Wzięłam ją do ręki i otworzyłam folder ze zdjęciami z soboty.Na każdym zdjęciu byliśmy my objęci..Kolejny raz pomyliłam miłość z zauroczeniem.Wyobraziłam sobie,że na tym zdjęciu jest ktoś inny,ktoś kto ostatnio zbyt często odwiedza mnie w myślach,ktoś kto od roku szczęśliwy jest z inną,ktoś kto nie powinien juz dla mnie istnieć..Zalała mnie fala gorąca,a do oczy napłynęły słone łzy.Spojrzałam na ekranik mp4, po czym zerknęłam na biurko na którym znajduje się bukiet kwiatów nie od tego,od którego bym chciała.Nie kochałam go,tak jak on nie kocha mnie, jednak moje ciało potrzebuję jego bliskości.To nie miłość, to zwykły strach przed samotnością..
|
|
pozorna dodał komentarz: |
28 stycznia 2011 |
pozorna dodał komentarz: |
28 stycznia 2011 |
pozorna dodał komentarz: |
28 stycznia 2011 |
|
Zapomniałam ile znaczą dla mnie te brązowe oczy.Te duże,śliczne, brązowe tęczówki, w których byłam bezgranicznie zakochana i chyba wciąż jestem..Oszukiwałam wszystkich dookoła, ale przede wszystkim oszukiwałam sama siebie.Wierzyłam,że te wspomnienia z czasem kompletnie się zmyją,a Jego miejsce próbowałam wpuścić Jego imiennika i nawet na chwilę mi się to udało,lecz zbyt często całując Jego łapałam się na tym,że otwieram oczy i przenoszę się w objęcia właściciela brązowych oczu, jednak szybko wracałam do świata realnego..Świata,w którym nie łączy nas nic prócz wspomnień, świata,w którym nie jest nam dane bycie razem..Mieliśmy już swoją szansę, mielismy już swój czas,jednak szansy nie wykorzystaliśmy,a czas juz przeminął pozostawiając tęsknotę..bo wciaż tęsknie, mimo, ze usilnie wmawiam wszystkim, że tak nie jest.. ;(
|
|
pozorna dodał komentarz: |
26 stycznia 2011 |
|
Nigdy nie zapomnę dnia Twojej studniówki.Z koleżanką wyszykowane byłyśmy na 18 i właśnie o tej godzinie mieliście już po nas być,jednak spóźniliście się jakieś 10 minut.Otworzyłam drzwi ze słowami:"ile można na was czekać?na którą mieliście być?!". Uśmiechnąłeś się,a ja zaczęłam wkładać płaszcz na wieczorową suknię.Czułam się niezręcznie, moi rodzice zerkali raz na mnie, raz na Ciebie z tym swoim dziwnym uśmieszkiem.A kiedy byłam już gotowa dostrzegłam Cię tuż obok z olbrzymim bukietem róż skierowanych w moją stronę.Czułam jak się rumienię, jak ściska mi żołądek i jak nogi chwieją się na szpilkach..Wzięłam Cię jako swojego partnera pod ramię i rozpoczęliśmy cudowny, wspólny wieczór..Co róż, gdy podnoszę wzrok widzę ten bukiet cudownych kwiatów i uśmiecham się na samo wspomnienie.Wtedy, pierwszy raz w życiu poczułam się jak prawdziwa księżniczka.Księżniczka przy swoim księciu.A co będzie dalej- czas pokaże.
|
|
|
Zbyt wiele chwil spęczonych wspólnie,dobrych momentów, uśmiechów,słów,gestów, pocałunków..Ale przede wszystkim zbyt wiele kłótni,nieporozumień, niedomówień, wylanych przeze mnie łez.. Wczoraj, w dzień Twojego Balu coś zrozumiałam..A mianowicie to, że do siebie nie pasujemy,że jesteśmy z dwóch różnych światów,że coś co nas łączy nie ma nic wspólnego z uczuciem, miłością, czy namietnością.. I mimo, że na fotografiach wychodzimy pięknie, to niestety nic z tego nie będzie.. widziałam Twój wzrok błądzący za Twoją byłą dziewczyną..I zrozumiałam,że ja nigdy nią nie będę.. ;|
|
|
|
I szlag mnie trafia jak widzę, że jesteś dostępny na tym pieprzonym gadu i nawet słowa do mnie nie napiszesz.. ;|
|
|
|
|