|
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
Tęsknota za tobą nasila się każdego dnia coraz bardziej . Coraz częściej chodzę do miejsc w których byliśmy razem . Ocieram się o drzewa mury ławki przy których byliś
|
|
|
Tęsknota za tobą nasila się każdego dnia coraz bardziej . Coraz częściej chodzę do miejsc w których byliśmy razem . Ocieram się o drzewa , mury , ławki przy których byliśmy . Przeglądam setki sms - ów , w których tak czule do mnie pisałeś . Brakuje mi twojej troski , słów przed każdą imprezą " Tylko grzecznie mi tam ! . " Tęsknie za twoim dotykiem , który otulał mnie jak mój duży miś z dzieciństwa , za twoimi oczami , jak dwie pigułki , które tak niesamowicie uzależniały . Brakuje tych wieczornych spacerów , namiętnych pocałunków , otulania twoją bluzą kiedy padał deszcz , wiał wiatr , było mroźno , brakuje całego ciebie , w którym mieścił się cały sens .
|
|
|
Wpadła na niego idąc przez miasto. Był z kolegami, ona jak zwykle unikała go wzrokiem. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę dudniącą jej w uszach byleby tylko pokazać jak jest on jej obojętny,a on zostawił śmiejących się kolegów i podszedł do niej patrząc smutno. Chciał ją przytulić, lecz ta odsunęła się. - Zbyt długo czekałam, wybacz. - szepnęła zostawiając go samego.
|
|
|
Co mam powiedzieć, gdy zapytają mnie jej rodzice? Że siedzę na ławce przy piwie i trawce? Jak wyobrażam sobie nasze wspólne życie i jaką mam prace i czy wiem co w polityce. Jak moim zdaniem zarobię na ich wnuki? Chyba nie na muzyce. Chyba nie jestem, aż tak głupi. Gdyby wiedzieli, że nie mam studiów i mam długi. Boże! Zjarałbym szluga i napił się wódki. [Pezet]
|
|
|
Schodziłam jak codzień po schodach , słuchając piosenki lecącej w słuchawkach . minęłam sklepik szkolny i nagle ktoś zaciągnął mnie w lukę pomiędzy szafkami . zobaczyłam Jego z łobuzerskim uśmiechem i tym piorunującym spojrzeniem . - co ty mi robisz ? . - wyciągając słuchawki z uszu próbowałam opanować emocje . niespodziewanie przybliżył się do mojej twarzy . - chciałem się przywitać . - nie przestawał się uśmiechać . - no cześć . - uniosłam jedną brew odwzajemniając uśmiech i próbowałam daremnie zabrać jego rękę , która cały czas trzymała moje ramię . - no ej . - zacisnął obydwie dłonie ma moich ramionach opierając mnie plecami o szafki i zagrodził sobą drogę . - buzi . - wręcz zarządał . - zagryzłam wargę po czym stając na palcach musnęłam jego wargi . - to takie trudne ? - jedną rękę położył mi na biodrze całując w miejsce za uchem . - zamknęłam oczy starając się równomiernie oddychać . . - nawet nie wiesz jak .. - szepnęłam..
|
|
|
uwielbiam te nagłe spontany z człowiekiem, przy którym czuję się jak kilka lat temu. uwielbiam ten klimat, ludzi i kawałki, do których każdy buja się we własnym rytmie. trampki, które zostają w błocie i nogi, które skaczą wysoko pod scenę. zdarte gardła i uśmiechy do niczego sobie gitarzystów. śmianie się z tekstów nieźle narąbanych facetów i wpieprzanie gigantowej zapiekanki o północy po której wylądowałyśmy na karuzeli, która powoduję u mnie ogromny ścisk żołądka i uśmiech nieschodzący z twarzy. śmianie się z facetów, którzy sikają w portki ze strachu i kobiet, które zamykają oczy i martwią się o swoją fryzurę. wracanie do domu i drżenie tyłka z powodu każdej mijającej grupki nachlanych dwudziestolatków. śpiewanie pod nosem kawałków disco polo i zaglądanie do okien mijających domów. tak, zdecydowanie to kocham . Takie jest właśnie moje życie , w moim świecie .
|
|
|
I lubiłam te dni , gdy zasypiając z tobą przy telewizorze i otwierając po jakimś czasie oczy , zamiast ciebie obok mnie leżała kartka mówiąca , że musiałeś już wyjść , a na stoliku stała kawa z słodkim sercem narysowanym czekoladową polewą na piance .
|
|
|
Pamiętasz pierwsze fajki palone ze starszymi kumplami? Pamiętasz pierwszą swoją paczkę? Pamiętasz pierwszy łyk wódki? Pamiętasz pierwszą pizde ,którą ukrywałeś przed rodzicami? Pamiętasz gdy oni zauważyli ,że z grzecznej córeczki stajesz się złą? Pamiętasz pierwszy buch trawy? Pamiętasz pierwszą bakę wciągnięta z nadgarstka kolegi , pierwszą kreskę wciągniętą ze stołu w melinie? Pamiętasz pierwsze wizyty u dyrektora , pierwsze noce spędzane na komisariacie? Ja pamiętam i mogę teraz powiedzieć ,że mnie to już nie kręci. Etap nastolatki uważam za zakończony. Ale jednego jestem pewna. Mimo tych wszystkich przypałów , skarg , kuratora - nie żałuję ani chwili.
|
|
|
Była sobota. W domu jak co tydzień wielkie sprzątanie ,do którego zazwyczaj zakładam dużą koszulkę i stare leginsy ,a włosy związuję w byle jaki kok. Mama robiła placek. Brakowało jej mąki więc wysłała mnie po nią do sklepu. Nie przebierałam się ,bo miałam nadzieje ,że Cie nie spotkam. Bałam się ,bo przecież wyglądałam jak głupek. Został mi jeden zakręt do sklepu ,a tu "bumm" ,przed moimi oczami ty! "O kurwa" pomyślałam jednak nie potrzebnie. "-Cześć kochanie."-powiedziałeś całując mnie w policzek- "ślicznie dzisiaj wyglądasz jednak powinnaś być w mojej koszulce ,bo tak zajebiście wyglądasz w moich ciuchach." I wtedy już wiedziałam ,że kochasz mnie bez względu co mam na sobie.
|
|
|
chcę, żeby pokochał mnie bez makijażu, z moimi naturalnymi loczkami na głowie, w dresach i szerokiej bluzce, z podartymi trampkami. nie chcę się dla niego zmienić, udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego, czego zwykle nie robię, aby chciał ze mną być.
|
|
|
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
|
- Dzień dobry , chciałam kupić temu panu miłosć do mnie , czy byłoby to możliwe - Przykro mi ale nie. - Zrobimy tak , wejde tu jeszcze raz z tą samą sprawą , tylko że pani odpowiedź będzie inna&
|
|
|
, piję kawę . czasami po prostu żyję . poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo . zdarza się , że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku. a gdy mówię ' zróbcie hałas ' to wszyscy kurwa krzyczą .
|
|
|
|