głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
pooojebanaaa_na_maxa_xd mieliśmy jechać do cioci Damiana na obiad. ubrałam białą sukienkę szpilki i dobrałam biżutrerię.nagle zadzwonił telefon.dzwonił Nasz wspólny przyjaciel który 'm

pooojebanaaa_na_maxa_xd

pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
mieliśmy jechać do cioci Damiana na obiad. ubrałam białą sukienkę szpilki i dobrałam biżutrerię.nagle zadzwonił telefon.dzwonił Nasz wspólny przyjaciel który 'ma kłopoty
mieliśmy jechać do cioci Damiana na... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

mieliśmy jechać do cioci Damiana na obiad. ubrałam białą sukienkę,szpilki i dobrałam biżutrerię.nagle zadzwonił telefon.dzwonił Nasz wspólny przyjaciel,który 'ma kłopoty i potrzebuje Nas '.od razu tam pojechaliśmy. gdy dotarliśmy na miejsce,zobaczyliśmy przyjaciela, wraz z dwoma kumplami,próbującego wypchać auto terenowe z błota-nie szło im to,mieli za mało osób.staliśmy z Damianem patrząc się na siebie.nagle na mojej twarzy pojawił się uśmiech.Damian zdążył tylko powiedzieć:'nie,no co Ty?!',gdy ściągnęłam buty,złapałam Go za rękę,i w białej sukience pobiegłam w najgorsze błoto,po to by pomóc wypchać im samochód.po kilku minutach udręki,udało się.odeszliśmy kawałek dalej-ja w czarnej już sukience,rozczochrana,Damian w koszuli z plamami błota.przyjaciel patrzył na Nas i nie mógł uwierzyć.'jesteście niesamowici'-dodał.spojrzałam na Niego, i popychając w ogromną ciapę błota,i wywracając się razem z Nim,dodałam:'chłopie,czego się nie robi dla przyjaciół'.||kissmyshoes

siedzieliśmy na boisku pijąc... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

siedzieliśmy na boisku,pijąc piwo.'nudy cholerne'-powiedział nagle jeden z kumpli,dopijając browara.gadałam właśnie z koleżanką,więc zbytnio nie przejęłam się Jego znudzeniem.'chodźmy gdzieś'-powiedział ktoś z grupy.'na cmentarz'-odpowiedział Damian.kumple się zaśmieli.spojrzałam na Niego-siedział ze wzrokiem wbitym w ziemię, obdrapując z nerwów butelkę.'i co Cię w tym tak śmieszy,kurwa? że chce przyjaciela odwiedzić?'-wydarł się nagle w kierunku kumpla.ten nalge spoważniał, ja nie odezwałam się słowem.Damian wstał, i wkurwiony poszedł z boiska. wszyscy milczeli. godzinę później znalazłam Go - siedział na cmentarzu, przy grobie przyjaciela. uśmiechnięty, z entuzjazmem w oczach mówił coś do zdjęcia na nagrobku. tak, On nadal żyje ich przyjaźnią - bo jak kiedyś powiedział, jest ona na śmierć i życie i nigdy z niej nie zrezygnuje. || kissmyshoes

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie byłam wtedy jeszcze z Damianem - w sumie tylko się kumplowaliśmy. piliśmy, a gorąc nie dał Nam nawet oddychać. było jakoś ponad 30 stopni. wzięłam piwo, i poszłam usiąść na schody do cienia, bo słońce nie dawało za wygraną. poszedł za mną Damian. zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. po skończeniu rozmowy spojrzał na mnie i marszcząc czoło powiedział: ' Ty jesteś jakaś dziwna. a ja lubię dziwne osoby, bardzo'. uśmiechnęłam się, dodając: ' to groźba?'. wstał, i odszedł kawałek, po czym odrzucił mi mój telefon, który musiał zabrać mi przez moją nieuwagę. ' groźba? jak najbardziej, numer już mam, teraz będę pisał codziennie' - dodał, cwaniacko się uśmiechając. patrzyłam jak odchodzi, bujając się w szerokich spodniach i ogromnej koszulce, a przy okazji nie mogąc zrozumieć kiedy zabrał mi telefon. i faktycznie - od tej pory pisał codziennie, i osiągnął to czego chciał. || kissmyshoes

Codziennie rano wstaje  ogarniam... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

Codziennie rano wstaje, ogarniam twarz, włosy, rzęsy, ubrania, praktycznie wszystko bezproblemowo. jedyne czego ogarnąć w życiu nie mogę to matematyki, uczuć i.. życia.

Popatrz na mnie. Później na siebie... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

Popatrz na mnie. Później na siebie i znów na mnie. Zazdrościsz, nie? :D

Tak  jestem osobą z chorobą... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

Tak, jestem osobą z chorobą psychiczną, zwaną zakochaniem.

Nie ciesz do mnie mordy  bo i tak... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

Nie ciesz do mnie mordy, bo i tak Cię nie lubię.

przyszłam do domu ze szkoły i... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

przyszłam do domu ze szkoły i zastałam Damiana siedzącego w kuchni. spojrzałam na Niego - w Jego oczach widać było żal, tęsknotę i smutek. nie mówił nic, pociągnął mnie za rękę bym usiadła mu na kolanach. wtulił się we mnie i cicho wyszeptał: 'chcę wrócić'. spojrzałam na Niego, lekko się uśmiechając. pocałowałam, po czym ze łzami w oczach powiedziałam:'tak,wróć'. przytulił mnie tak mocno, że ledwie mogłam oddychać. pogłaskał po policzku i dodał: 'pieprzone pięć dni bez Ciebie były piekłem. już nigdy na to nie pozwolę'. uśmiechnęłam się, jednak po chwili na mojej twarzy zagościł smutek. 'a wyjazd do pracy?' - zapytałam z żalem w głosie. zaśmiał się, i łapiąc mnie za rękę dodał:'oszalałaś?! a kto Ci będzie gotował'. zaśmiałam się, mocno Go przytulając. tak, szczęście wróciło. || kissmyshoes

siedziałam z przyjacielem na... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

siedziałam z przyjacielem na schodach przed blokiem. pijąc piwo oglądaliśmy znajomych grających w koszykówkę. ' co tak zamuliłeś ? ' - spytałam, gdy wbił wzrok w ziemię. ' a tak jakoś ' - powiedział. 'no,słucham?' - nalegałam na odpowiedź. ' no tak jakoś .. po prostu fajnie, że jesteś ' - odpowiedział. spojrzałam na Niego zdziwiona. 'co Ty wygadujesz, chłopie ' - zaśmiałam się. ' no serio mówię. fajnie, że tu jesteś, że Cię mam, i , że mogę Ci powiedzieć wszystko. po prostu. życie mnie cieszy, bo mam przyjaciół' - dopowiedział, uśmiechając się. spojrzałam na Niego, a następnie na kumpli grających w kosza.'no w sumie, racje masz'- dodałam, milknąc. tak proste słowa, a tak wiele dają. || kissmyshoes

staliśmy z Damianem na balkonie.... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

staliśmy z Damianem na balkonie. była jakaś impreza. ciepły wieczór, piwo w ręce a przed Nami widok miasta. zamyślił się, i patrzył w jeden punkt. spojrzałam na Niego, następnie w kierunku w którym patrzył. Jego wzrok skierowany był na blok przyjaciela, który odszedł rok temu. oparł się o barierkę, spuścił głowę w dół po czym wyszeptał: 'powinien tu ze mną być, kurwa'. podeszłam do Niego mocno Go przytulając. 'nie zmienisz biegu zdarzeń'-wyszeptałam. 'uwierz,że gdybym tylko mógł, to leżał bym tam ja. On znacznie bardziej zasługiwał na życie' - powiedział, po czym wszedł do mieszkania. stałam, wpatrując się w blok chłopaka, który odszedł od Nas w tak drastyczny sposób. patrzyłam na okno w którym od tak długiego czasu nie świeciło się światło - nikt nie był w stanie wchodzić do tego pokoju ani czegokolwiek tam zmieniać, bo każdy po cichu liczył, że On jeszcze kiedyś tu wróci. || kissmyshoes

leżałam w łóżku Damian był już... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

leżałam w łóżku,Damian był już w kuchni.nagle usłyszałam uderzenie czegoś o podłogę i wykrzyczane 'kurwa'.wstałam,udając się do pomieszczenia z którego usłyszałam trzask.na podłodze leżał rozbity kubek,a na krześle siedział Damian z głową spuszczoną w dół.'co jest?'-zapytałam.ściskał pięści na głowie,z taką siłą,że na dłoni pojawiła się krew.'co Ty robisz?co się stało? -pytałam,myśląc iż jakimś sposobem zajebał sobie kubkiem.spojrzał na mnie,a mnie zamurowało.w oczach miał łzy,a na twarzy wyrysowany smutek.'nie wytrzymuję kurwa'-krzyczał, rycząc jak dzieciak.mi też podeszły do oczu łzy.usiadłam mu na kolanach i przytulając Go do siebie dodałam:'uspokój się'.'niszczymy się,kurwa.ja tego nie chcę.chcę szczęścia'-mówił.'masz już szczęście,siedzi Ci na kolanach i obiecuje już nigdy z nich nie schodzić'-powiedziałam,całując Go.spojrzał na mnie,szepcząc:'jak dobrze.kocham to moje szczęście'.||kissmyshoes

szłam na trening gdy nagle... teksty

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 28 kwietnia 2012

szłam na trening,gdy nagle zadzwonił telefon-nieznany numer.odebrałam.po nacisnięciu słuchawki usłyszałam 'siema Kosa'.zamurowało mnie-nikt już tak do mnie nie mówił,prócz jedej osoby.poznałam po głosie,od razu.dzwonił Robert-koleś z osiedla z którym kiedyś wiele mnie łączyło.nie,nie chodzi tu o miłość czy seks.chodziło o dragi.był kimś kto mnie w to wciągnął,i z kim ćpałam najwięcej.kimś,kto ściągał mnie w dół,a ja z uśmiechem i dobrą fazą szłam za Nim,jak za jakimś pieprzonym guru.'nei jestem już Kosa.czego chcesz?'-zapytałam.'a przestań pierdolić,Maleńka. tak dzwonię,przypomniała mi się Twoja słodka,przećpana niegdyś buźka'-powiedział.'no słodko,skończyłam z tym'-powiedziałam.'daj spokój,z tym się nie da skończyć'-zaśmiał się.nagle coś jakby we mnie uderzyło.nacisnęłam czerwoną słuchawkę,usiadłam na podbliskiej ławce i patrząc przed siebie,cicho wyszeptałam:'racja,od tego nie da się odciąć',po czym dotarło do mnie,że tą walkę przegrałam,już na samym początku.||kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć