|
pierdolecie.moblo.pl
Słyszałes bajke o wężu? Nie opowiedz. Ssssssssspierdalaj !
|
|
|
- Słyszałes bajke o wężu? - Nie, opowiedz. - Ssssssssspierdalaj !
|
|
|
Znałyśmy się tyle lat , we wrześniu mijało nasze dziesięciolecie . Przyznam - nie raz się kłóciłyśmy , to przecież normalne . Ale nigdy nie przypuszczałam , że ktoś się wpierdoli w naszą przyjaźń . A ty jeszcze bezkarnie na to pozwoliłaś . Nawet gdy ona mnie obrażała to nie odezwałaś się ani słowem , milczałaś , a gdy ja jej zaczęłam cisnąć to serce Ci się krajało . Bezczelnie darłaś na mnie mordę , a ja udawałam twardą , chociaż naprawdę to bolało . Zawsze nazywałam Cię moim ziomkiem i nie pozwól na to żebym nazwała Cię fałszywą mordą . Ratujmy to , nie spierdolmy sobie życia . I pamiętaj - ja nie wyciągnę pierwsza ręki , ty powinnaś . Ujrzyj w końcu swoje błędy .
|
|
|
Uważaj dziewczynko , bo jestem spokojna do czasu . Mi możesz dupę opierdalać , bo mnie to jebie . Ale wypowiesz jedno słowo na mojego ziomka to nie będziesz miała przejebane tylko kurwa grubo przepierdolone . .
|
|
|
Przepraszam , że nie jestem doskonała , że nie noszę metrowych szpilek , że jestem poddana nałogom i nie jestem dla Ciebie zbyt dobra . Przepraszam , że często przeklinam , że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka . Przepraszam , że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca . Przepraszam , że mi tak cholernie zależy i przepraszam że kocham .
|
|
|
Sobotnia noc . Razem z przyjaciółką wybrałyśmy się na dyskotekę . Zajebista muza , hektolitry wódki i zajebisty klimat . Naszym planem była wspólna zabawa . Niestety wyszło tak , że to ona dobrze się bawiła , a nie ja . . przynajmniej do czasu .Ogólnie jeżeli wogóle można nazwać to zdarzenie zabawą . Nieco podchmielona tańczyła z jakimś gostkiem . Po samym wyglądzie wzbudził podejrzenia . Napompowany łysy kutas - tak go pamiętam . Dotykał ją . . macał , całował . . poszłam po drinka i po chwili zniknęli z widoku . Wychodząc z dyskoteki w celu przewietrzenia się usłyszałam krzyki przyjaciółki i wyzwiska "kurwo , szmato , wystawiaj cipe!" Bez chwili namysłu pobiegłam za budynek . Zobaczyłam ją gwałconą przez tego kutasa . Wyjęłam pistolet . . strzeliłam mu nim prosto w łeb .
|
|
|
Osiemnastka. Wybrałam się na nią wraz z chłopakiem. Dobra muza, szama i wóda. Większość znajomych, kilka osób nieznanych. Wyszedłeś na chwilę z sali, a do mnie przypruł się jakiś gostek . Chwycił mnie mocno za ręce wyciągając na parkiet . Zaczął ocierać swoim ciałem o moje . Przez chwilę bujałam się tylko z boku na bok w rytm muzyki , aż w końcu przez moją głowe przeszła myśl "A co ja się stresuje ? Skoro on może być otaczany dupami to i ja mogę facetami . Zresztą to tylko taniec" . Na mojej twarzy pojawił się uśmiech a ciało dotykało jego ciała w powolnych ruchach biodrami . W głowie szumiało od wódki a w powietrzu unosił się zapach nikotynowego dymu . Nagle mój chłopak pojawił się na sali , spojrzał na nas i szybkim krokiem podszedł. Złapał typa za fraki , a wyprowadzając z sali uderzył kilka razy w twarz z ostrzeżeniem żeby się trzymał ode mnie z daleka . Wrócił , przytulił mnie, pocałował, a ja rzekłam ze szczerym uśmiechem "Kocham cię głuptasie" , odpowiedział - "Ja Cb też niuniu
|
|
|
nie daj satysfakcji ludziom którzy mają wciąż Cię za nic, Oni śmieją się gdy krwawisz,Oni chcą Cię dobić czaisz?
|
|
|
- Zrywasz ze mną bo pale za dużo trawki i lubię gry wideo? Czy ty kurwa jesteś poważna? Powodzenia w szukaniu faceta,który będzie robił nic poza siedzeniem i czekaniem, bo ciągle się uczysz i nie masz czasu się bawić. ps - ciesze się, że ze mną zrywasz, sex był chujowy. - Dla mnie też było bez szału, nie byłam w stanie nic poczuć. - Może dlatego że jesteś zbyt luźna kurwo! - Jak dobrze wiesz byłeś moim pierwszym i jedynym partnerem. Byłam zaskoczona, że pierwszy raz mnie nie bolał. Ale teraz to ma sens. Byłam u lekarza i powiedział że moja błona dziewicza jest nienaruszona. - Pierdol się dziwko, to niemożliwe. Uprawialiśmy sex siedemnaście razy. - . . . no właśnie . :D
|
|
|
cz. I . O godzinie 15 skończyłam zajęcia. Szybko wybiegłam ze szkoły wiedząc że już na mnie czekasz i mogę zatopić się w twoich ramionach. Gdy Cię zobaczyłam zamurowało mnie. Stałeś ledwo żywy oparty o barierki cały we krwi. Nie potrafię opisać co czułam. Wyrwano mi serce, ciśnienie wzrosło, a łzy napływały do oczu. Z troską w końcu wyjąkałam "Kochanie, co się stało?". Spojrzał na mnie roniąc łzę, wyszeptał Kocham Cię i upadł. Wybuchłam niekontrolowanym płaczem padając przed nim na kolana i w wielkim szale zaczęłam go cucić wołając o pomoc. Łzy zmieszane z tuszem spływały po moim policzku na jego zakrwawioną koszulę. Nagle znikąd przyjechała karetka. Lekarze zaczęli mnie od niego odciągać. Zaczęłam krzyczeć, szarpać się z nimi , wpadłam w histerie. Ludzie patrzyli się na mnie jak na idiotkę, która nie chciała stracić swojego serca. Wjebali mnie razem z nim do karetki. Trzymając go za rękę modliłam się do Boga by nie odchodził. Nie chciałam go kurwa stracić, nigdy przenigdy kurwa.
|
|
|
cz. II . Dojechaliśmy do szpitala , a on nadal był nieprzytomny. Zaczęłam tracić nadzieję, bałam się, bałam się jak nigdy kurwa. Nawet nie możecie sobie tego wyobrazić. Lekarze powiedzieli mi , że bez sensu jest tu siedzieć , kazali mi iść do domu. Poszłam. Przez kilka dni wogóle nie pokazywałam się w szkole, chodziłam tylko do szpitala wierząc że w końcu sie obudzi. Któregoś dnia zadzwonił telefon - był to lekarz oznajmujący,że odzyskał przytomność. Szybko pobiegłam do szpitala, wbiegłam na sale. Tak , leżał tam. Uśmiechał się delikatnie do mnie, pocałowałam go w czółko , usiadłam koło niego i zaczęłam płakać ze szczęścia. Przytulił mnie delikatnie i rzeknął "Nikt nie będzie nazywał Cię kurwą, a zwłaszcza ten zazdrosny skurwysyn, była ustawka, ich było więcej, trochę oberwaliśmy, ale z nimi gorzej" . .
|
|
|
- Ile we mnie jest Ciebie ? - hmm . . z 18 cm . xD
|
|
|
Wystawił mnie , no kurwa znowu mnie wystawił. Zdenerwowana wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Mimowolnie zapaliłam papierosa aby złagodzić trochę nerwów , ni chuj , nic nie pomógł. Postanowiłam się przespacerować. Idąc zauważyłam grupkę facetów na ścigaczach, zaczęli do mnie machać. Wzruszyłam ramionami i bez chwili zastanowienia podeszłam do nich. Zauważyłam tam mojego byłego, uśmiechnął się do mnie proponując przejażdżkę. Od razu wsiadłam na maszynę zakładając kask i ruszyliśmy. Zapierdalaliśmy jak cholera, adrenalina pozowliła mi o Tobie zapomnieć, dziękuję .
|
|
|
|