|
perfekcyjna_obojetnosc.moblo.pl
przyprawiłeś mnie sobą nakarmiłeś swoim szeptem. upiłeś pocałunkami a ja nadal jestem głodna CIEBIE !
|
|
|
przyprawiłeś mnie sobą , nakarmiłeś swoim szeptem. upiłeś pocałunkami , a ja nadal jestem głodna CIEBIE !
|
|
|
01:01, kocham Cię. 02:02, kocham Cię. 03:03, kocham Cię. 04:04, kocham Cię. 05:05, kocham Cię. 06:06, kocham Cię. 07:07, kocham Cię. 08:08, kocham Cię. 09:09, kocham Cię. 10:10, kocham Cię. 11:11, kocham Cię. 12:12, kocham Cię. 13:13, kocham Cię. 14:14, kocham Cię. 15:15, kocham Cię. 16:16, kocham Cię. 17:17, kocham Cię. 18:18, kocham Cię. 19:19, kocham Cię. 20:20, kocham Cię. 21:21, kocham Cię. 22:22, kocham Cię. 23:23, kocham Cię. 00:00, kocham Cię. kocham Cię całą dobę! - wypowiadam to co godzinę a oprócz złamanego serca nadal chuj mam z tej miłości.
|
|
|
stałam jak wryta na środku chodnika patrząc jak odchodzisz . srebrzyste krople z nieba spadały mi na twarz jak szalone . końcem rękawa zwiewnej koszuli, którą przecież dla mnie wybrałeś, ocierałam rozmazany tusz pod oczami. czekałam... czekałam z nadzieją że wrócisz, że się chociaż obejrzysz... bez skutku. traciłam Cię... bezpowrotnie ! wtopiłeś się w rozpościerającą się na horyzoncie mgłę... już Cię nie widzialam , moje oczy dziwnie błądziły szukając Cię w blasku ulicznych lamp odbitych w kałużach ... spuściłam głowę , a z moich oczu wypłynęła rzeka wspomnień i braku miłości .
|
|
|
dziękuję, że mnie kochasz . robisz to IDEALNIE ♥ !
|
|
|
miał cudowne oczy. nie dość, że w kolorze letniego nieba, to jeszcze błyszczące i duże. zazwyczaj szeroko otwarte. pełne małych iskierek, nazywanych brzydko. posiadał tak dużo, a zachwycał się moimi zwyczajnymi, szarozielonymi tęczówkami. kochał je bardziej niż swoje. do tej pory nie rozumiem dlaczego.
|
|
|
Marzę o dniu w którym zadzwonisz do mnie i zapytasz co robię jutro wieczorem. Powiem, że na razie nie mam nic w planach, a jak zapytasz czy się z Tobą umówię - nie odpowiem od razu. Gdy tylko odłożę słuchawkę zacznę skakać po łóżku i całować wszystko co się da. Zjem nawet szpinak którego tak nie cierpię. I tak nie będę nic czuła, w głowie będziesz tylko Ty. Odczekam kilka godzin i oddzwonię. Powiem że się namyśliłam. Wskoczę w ulubioną sukienkę i ruszę na spotkanie. Na najważniejszy wieczór mojego życia. Ta noc będzie niezapomniana. Wrócę do domu rzucę się na łóżko i odtworzę sobie wszystko jeszcze raz: Twój telefon widok Ciebie nieśmiałego w ślicznej niebieskiej koszuli z różą za plecami i to nieśmiałe ' cześć ' z Twoich cudownie kochanych ust. Potem wspaniała noc a na koniec. Niewinny, wspaniały, uroczy i przecudny pierwszy pocałunek! Następnego dnia przyjdziesz po mnie i razem za rękę pójdziemy do szkoły. Tak oto zacznie się nasza przygoda. O tym marzę.
|
|
|
kiedyś sekundę dzieliliśmy na dwoje, żeby minuta trwała dłużej ...
|
|
|
Najgorzej jest wieczorami gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak na serio nie masz nic ...
|
|
|
to ich "zawsze" było o wieczność za krótkie .
|
|
|
Jej rumieńce pobladły.
On już nie miał odwagi spojrzeć w jej zielone oczy,
w których teraz z każdą sekundą nikł blask.
Ciałem był przy niej. Myślą niekoniecznie.
|
|
|
-Kocham Cię!
-Ale przecież przysięgaliśmy, że nigdy nie będziemy razem.
-Ale nie przysięgałam, że nigdy się w Tobie nie zakocham.
|
|
|
jesteś moją definicją szczęścia ! ;*
|
|
|
|