|
pequenabailaina.moblo.pl
Osobiście doszłam do punktu w którym raczej wolę być sama niż z niewłaściwym mężczyzną. Wierzę że jest na świecie ktoś kto zrozumie moje potrzeby i uczyni mnie sz
|
|
|
- Osobiście doszłam do punktu, w którym raczej wolę być sama niż z niewłaściwym mężczyzną. Wierzę, że jest na świecie ktoś, kto zrozumie moje potrzeby i uczyni mnie szczęśliwą. Tylko jeszcze " tego kogoś " nie spotkałam.[ Pequeńa]
|
|
|
- Będziesz do mnie pisać ? - Obiecuję codziennie. A Ty ? - Może uda mi się nie zapomnieć ;p .- Pequeńabailaina
|
|
|
- Pomyśl o sobie, Mała. - Myślę o sobie. - Akurat. Kiedy to ma miejsce ? - Codziennie gdy tylko kładę się do łóżka i nie mogę zasnąć. [Pequeńa]
|
|
|
- Matt. . - Co Mała ? - Cieszę się, że Cię spotkałam. ;* // Pequeńa. //
|
|
|
- Trzej muszkieterowie wracają z zagranicy. Spędzili tam parę miesięcy. W tym mój brat. I o jednego wkurzającego stwora bdz więcej ! Och. - Pequeńabailaina
|
|
|
- Te nasze starania są całkiem miłe, co Mała ? //-Pequeńa.
|
|
|
- Rozmowa ze mną była zawsze trudna. Bardzo trudna. Rozmowa przypominała spacer po polu minowym. - Pequeńa
|
|
|
- Kształt Jego ust. Łagodny wyraz oczu, zgrabne ruchy silnych rąk. Delikatność z jaką poruszał osobiste sprawy. [Pequeńa.]
|
|
|
- Jest tyle starszy ode mnie i stanowczo za przystojny. I zapewne całował się z połową dzoewczyn w mieście. - Pequeńa
|
|
|
- Wstając z łóżka czułam się tak, jakbym właśnie wyzdrowiała po moich omdleniach i osłabieniu. Ciepło panujące w domu. Śnieg za oknem. Sobota. Czułam się tak jakby to były Święta Bożego Narodzenia. Śnieeeg. - Pequeńa.
|
|
|
- Nie wierzę własnym oczętom ! Śnieeeeg , śnieg . Bialuteńki , mokry śnieg ! Noormalnie nie wierzę. A może mam jakieś urojenia po wczorajszym ale raczej nieee. Jest 27.10.2012 i padał śnieg ;d -Pequeńa
|
|
|
|