|
pequenabailaina.moblo.pl
Potrafię bardzo mocno kochać. Nigdy nie chciałabym nikogo zranić ani zostać zranioną. Nie lubię przemocy krzyku i zdrady. Jestem pełna smutku. Potrzebuję mojego Prz
|
|
|
- Potrafię bardzo mocno kochać. Nigdy nie chciałabym nikogo zranić ani zostać zranioną. Nie lubię przemocy, krzyku i zdrady. Jestem pełna smutku. Potrzebuję mojego Przyjaciela Adasia, rapu, rozmów ze znajomymi i zielonej herbaty ! Pequeńabailaina
|
|
|
- Może mi się dziwisz, dlaczego wybieram samotność skoro mogłabym być z kimś szczęśliwa. Czy bym była na dłużej niż parę miesięcy . . to wątpliwe. Nie mam zamiaru zawsze być sama. Nie chciałabym tylko trafić na nieodpowiednią osobę. Kiedyś się zdecyduje. Gdy będę pewna. - //Pequeńabailaina//
|
|
|
- Było już południe , kiedy w końcu wstałam z łóżka. Trochę kręciło mi się w głowie. W sumie często tak mam jak nie zjem kolacji. Było mi niedobrze. Czułam się osłabiona. W dodatku za oknem ciągle padał deszcz. Zrobiło się wietrznie, szaro i zimno. Bez sensu taka Jesień. Chcę Lato ! - Pequeńabailaina
|
|
|
Rozmowa z kolegą . - Nie jesteś w pracy, że siedzisz na GG ? - Heh, a kim jesteś ? - Twoją szefową. - Ha, mam szefa;p.- Skąd możesz to wiedzieć ? - Nio bo chyba tam pracuje to wiem czy szef czy szefowa. - Ta zaglądałeś mu do spodni ;p. Pequeńabailaina
|
|
|
- Siedzieliśmy na przystanku. Paweł sączył piwo, Olka zaczęła mi opowiadać, że widziała mojego byłego. Wkurzała mnie zawsze jej powtarzałam, to nie był mój były a ona drążyła temat. Była zazdrosna. Wolał spędzać ze mną czas. Nie wiedziałam o tym, że jej zależy tak na nim. Nawet się nie chciała przyznać.Nie mam pojęcia czy z zazdrości czy ze złości. Zawsze mu dogryzała. Nie lubię takich gadek , lubię wiedzieć z kim przystaje. Więc jej wygarnęłam, spytałam co jej do tego. Zaczęła na mnie krzyczeć, że spiskuje przeciwko niej. Co za brednie. Nie mogła się opanować. Chciała mnie uderzyć. Paweł kazał się zamknąć, przytrzymał ją. Zwyzywała Go.Powiedziałam, że nie wiesz co mówisz za dużo wypiłaś .Tylko się roześmiała. Paweł chciał zaprowadzić ją do domu nie chciała odpowiedziała jeszcze z nią nie skończyłam. I jesteś taki sam jak ona. Powiedziałam nie bd z nią dyskutować. Temat skończony, wracam do domu. Wtedy wstawił się za mną Paweł i razem odeszliśmy. - Pequeńabailaina
|
|
|
- Nigdy nie ufaj facetowi , który mówi : " zaufaj mi ", zwłaszcza wtedy gdy chodzi o antykoncepcję. Pequeńa
|
|
|
--Myślałam, że mogę mieć wszystko, że uda mi się żonglować tymi szklanymi bańkami ze szczęściem nie upuszczając żadnej z nich. Myślałam . . [Pequeńa]
|
|
|
- Nie chcę już tego powtarzać. Nie chcę miłości na pół etatu. Chcę zasypiać przy kochanej kobiecie, oddychać tym samym powietrzem co ona i widzieć jej twarz, gdy będę się budził. Chcę być najważniejszy w jej życiu, chcę ją poznać na wylot. - Pequeńa.
|
|
|
- Samotna. Odcięta od wszystkiego, co nadaje życiu sens. Starciłam przyjaciela a raczej zostawił mnie dla swoje M. Im bardziej próbowałam zapanować nad swoim życiem, tym większy chaos się w nie wkradał. ( Pequeńa )
|
|
|
- Już jest za późno aby wszystko naprawić to co było między mną a nim. Przepaść, jaką stworzyłam między nami , nie zepnie już żaden most. - Pequeńa
|
|
|
- Nie ma co się nad sobą użalać , Mała. Nie można zmienić przeszłości. - Puściłam w ruch ten łańcuszek zdarzeń. Gra dobiega końca, a na karty, które mi zostały w ręku w pełni zasłużyłam. : Pequeńa.
|
|
|
- Nie jestem gotowa aby zrezygnować ze wszystkiego z powodu jednego błędu. Inne błędy można naprawić, może szybciej niż ten. Nie poddam się do póki nie wygram. A stawka , stawka jest wysoka. Paryż
|
|
|
|