|
panirozmarzona.moblo.pl
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku założyć bluzki w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną niedoruchanej
|
|
|
Nie zamierzam wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku , założyć bluzki , w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną niedoruchanej pizdy . Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru , no wybaczcie .
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu
|
|
|
Nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. Ale rumienię się na Twój widok. Paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
|
i nie pierdol mi tu, ze to i tak było bez sensu ! Bo bez sensu to jest 'Moda na Sukces' albo gorzka czekolada, ale nie My do cholery, nie My!!
|
|
|
wracasz do domu, wolnym krokiem, przed trzecią nad ranem. słyszysz dźwięk smsa. sprawdzasz nadawcę wiadomości, po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. czytając treść smsa czujesz, jak miękną ci nogi. opierasz się o pobliski murek, by utrzymać równowagę. czytasz smsa po raz drugi. i kolejny. i jeszcze raz. i jeszcze! czytasz go tysiąc razy, a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym, że ktoś z boku pomyślałby na pewno, że zwariowałaś. znasz to?
|
|
|
Siedziała u niego w pokoju czekając na niego, była szczęśliwa bo mogla się dzisiaj z nim spotkać, ponieważ wczoraj wyjechał do babci.. dostał sms'a ale mogla go przeczytać bo przecież nie mają żadnych tajemnic..oczywiście pożałowała.. napisała jego była 'Hey skarbie.;* Wczoraj było fantastycznie..;D Kiedy to powtórzymy.?. ;x' Zapłakana wyleciała z pokoju potykając się o chłopaka na schodach, spojrzała na niego z bólem w oczach, rzuciła w niego telefonem i wybiegła z mieszkania. Dostała od niego sms'a 'Hey skarbie.;* Moja dziewczyna się o nas dowiedziała..ale nie martw się, będziemy mieć teraz więcej dla siebie czasu.;**' po paru minutach napisał znowu ' Skarbie, to nie było do Ciebie, ten poprzedni sms nic nie znaczył..przecież wiesz ze bym Ci tego nie zrobił..' odpisała krótko 'Z nami koniec' i wyłączyła telefon...
|
|
|
on słodzi jej przy każdym spotkaniu , ona wpatrzona w niego nie może uwierzyć w szczęście , które ją spotkało . i tak mijają kolejne tygodnie , ona bardziej w nim zadurzona , on , wymyśla coraz to nowsze satyryczne komplementy. po jakimś czasie zaczynają się małe kłótnie . ona skacze nad nim starając się za wszelką cenę go udobruchać , nie zważając na swoją godność kobiecą . ale za dwudziestym razem on wyjdzie z domu trzaskając drzwiami . ona pogrąży się w mrocznej sypialni otoczona chusteczkami i tuląc ukochanego kota będzie pluła sobie w brodę za to , że powiedziała w końcu to , co myśli . on nie wróci na noc ale nad ranem delikatnie otworzy drzwi , przegoni bezszelestnie kota z łóżka , położy się obok niej wtulając twarz z jednodniowym zarostem w jej włosy i patrząc w podkrążone i zaczerwienione oczy od płaczu szepnie - przepraszam kochanie .
|
|
|
Założę czarne szpilki, najpiękniejszą kieckę jaka mam w szafie. Pomaluje paznokcie na czerwono, zrobię mocny makijaż. Wejdę na salę z uśmiechem na twarzy i pewna siebie. Spojrzę na Ciebie i przejdę tak blisko byś poczuł zapach moich perfum. Będę się bawić z Twoimi kolegami do białego rana, popijając Twoje ulubione piwo. A Ty będziesz stał ze swoją dziewczyną pożądając mnie wzrokiem z zazdrości.
|
|
|
dzisiaj znalazłam starego sms-a od Ciebie a tam 'czekam na Ciebie w Twoim pokoju, gdzie się słońce podziewasz?' i z nadzieją co tchu biegłam do domu żeby znów Cię przytulić. jednak Ciebie nie było.. przypomniałam sobie że od roku wiele się zmieniło.
|
|
|
nie zakochała się w chłopaku z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. zakochała się w chłopaku który istnieje . ale to też było bez sensu .
|
|
|
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
na osiedlu była cieniem, chodziła z głową w chmurach ze spojrzeniem wbitym w ziemię ponoc umarł jej ojciec rok temu, od wtedy schudła okropnie, jej chłopak nie mógł znieśc ,że była smutna non stop, wiesz? rzucił ją bez żalu, ziomek podklepał mu inną gdy spotykał z tą nową tamtą, mijał ją milcząc, wiesz? jej serce biło ciężko, bo zaraz pod nim biło drugie mniejsze to było jego dziecko, nie dała po sobie poznać po miesiącach poszła plotka, sobie wyobraź, usłyszała przypadkiem, ledwo zdołała ustać ,że jak nie wie kim jest ojciec pewnie musiała się puszczać miała termin na listopad, pierwszego jeszcze była na grobach, dziadku, tato - to będzie chłopak dobrze go wychowam, będziecie dumni obaj, mówiła do nich dziewczyna o smutnych oczach.
|
|
|
|