 |
our_new_life.moblo.pl
Czy jak jestem najebana i ciągle o Nim gadam....Czy to już coś znaczy?
|
|
 |
Czy jak jestem najebana i ciągle o Nim gadam....Czy to już coś znaczy?
|
|
 |
Strasznie podnieca mnie to, że On nie jest o mnie zazdrosny. Kurwa, tyle lat marzyłam o kimś takim. Zimny skurwysyn.
|
|
 |
To, że się do Ciebie uśmiecham nie oznacza, że jesteś dla mnie ważny. Mogę sobie właśnie wtedy wyobrażać jak wykrwawiasz się na śmierć albo stoisz w płomieniach.
|
|
 |
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce przestawało już bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne- od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku, blizny po złamanym sercu. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym przypadku rozpoczynają licytację.
|
|
 |
nie oszukasz mnie słowami, w które sam nie wierzysz
|
|
 |
Ludzie nie mają pojęcia, jak bardzo są silni, dopóki bycie silnym nie jest jedynym wyjściem, które mają.
|
|
 |
Nie chcę między Nami żadnej więzi, ale jakoś kurwa wszystko ostatnio idzie na opak.
|
|
 |
Tak, dla mnie kocham Cię, zbyt wiele znaczy. Czas uciec.
|
|
 |
kurwa. znowu spierdoliłam, kurwa. wiedziałam po prostu wiedziałam, że należy milczeć, nie mówić, nie wchodzić w bliskie relacje. Ale, nie kurwa. Musiałam. Nie byłabym sobą, nie pierdoląc czegoś.
|
|
 |
Może i jestem całkiem dobra w manipulacji, łamaniu serca czy też w zwykłym kurewskim wypierdalaj, ale wiem, że są wartości "ponad to" o które kurwa trzeba walczyć do samego końca. Żeby z ostatnim oddechem wydusić z siebie to kurewskie: Nie mogłam zrobić nic więcej.
|
|
 |
Zawsze wydawało mi się, że spotykam się z dojrzałymi, pełnymi klasy mężczyznami. Nie chłopcami, nie facetami, mężczyznami. Zawsze wydawało mi się, że każdy z Nich jest tą "lepszą połową mnie". Zawsze w to wierzyłam. A dzisiaj? Dzisiaj, wiem, że faceta poznaje się po tym jak odchodzi i jak traktuję Cię, gdy nie ma Ciebie obok. Można wpaść w paranoję, obsesję, skreślić tą drugą osobę ze swojego życia. Ale, wiem, że każdemu należy się szacunek. Przede wszystkim należy się szacunek osobie, która kiedyś budziła Cię swoim uśmiechem i słodkim: Cześć Kochanie. Osobie, która Cię wspierała, motywowała i to dość często mocnym kopniakiem w dupę. Do tej pory naprawdę wierzyłam w to, że należy się szacunek osobie, którą się kochało nie ważne jak i kiedy się rozstaliście. Najwyraźniej tylko ja potrafię oddzielić strefę bolesnych emocji od kurewskiej uprzejmości.
|
|
|
|