i kolejna nieprzespana noc. siedząc na górze patrząc w dachowe okno nie widziałam gwiazd. widziałam zachmurzone niebo. było jak mój wczorajszy nastrój. patrząc jak kolejny samolot przelatuje nad dachem mojego domu pomyślałam że przecież on nie jest tym pierwszym i ostatnim, że przecież tych "najważniejszych" będzie jeszcze kilku w moim życiu, że nie warto siedzieć i rozkminiać nad tym czy ten sms miał coś dla mnie znaczyć czy może to zwykły joke. mhm od dziś będę jak ten samolot. będę rzucać słowa na wiatr i nie będę przyjmować do wiadomości tego, że gdzies w oddali jest ktoś kto za mną tęskni.
|