|
okruszekszczescia.moblo.pl
to zabawne. kiedy chcę cię pocałować muszę się wspinać na palce. a jeszcze zabawniejsze jest to że ty tak zajebiście mnie podnosisz! kocham te nasze pocałunki wiesz? :
|
|
|
to zabawne. kiedy chcę cię pocałować muszę się wspinać na palce. a jeszcze zabawniejsze jest to, że ty tak zajebiście mnie podnosisz! kocham te nasze pocałunki, wiesz? :** / okruszekszczescia
|
|
|
mam tyle nieogarniętych spraw. nawet nie wiem, w którą stronę teraz iść. mam ochotę cię zniszczyć tak jak ty zniszczyłeś mnie. żebyś cierpiał, żeby cię bolało, ale nie chcę, żebyś zniknął z mojego życia, bo jeszcze chcę tonąć w twoich oczach, chcę przypadkiem na ciebie wpadać. po prostu chcę być blisko ciebie, nawet jeśli ty nie chcesz już być blisko mnie. /okruszekszczescia
|
|
|
ej! nie bądź nieosiągalny! / okruszekszczescia
|
|
|
kiedyś gdy bolała mnie głowa podszedłeś pytając czy nic mi nie jest. odpowiadałam, że to tylko migrena. w tedy całowałeś mnie w czoło mówiąc, że nie chcesz, aby mnie coś bolało. teraz zajebiście boli mnie serce. już nie podchodzisz i nie pytasz, bo dobrze wiesz, że to przez ciebie. / okruszekszczescia
|
|
|
długo nie było nic. teraz widząc cię uświadamiam sobie, że będzie z nas coś ;* / okruszekszczescia
|
|
|
kiedyś gdyby ktoś mnie zapytał 'Chciałabyś żeby umarł?' krzyczałabym, płakała i jęczała 'nie!' teraz gdyby ktoś zapytał mnie o to samo, moja odpowiedź byłaby całkowicie inna 'krzyczałabym, płakała i jęczała 'tak, niech zginie, nienawidzę go... ale nie chcę robić krzywdy jego rodzicom'. /okruszekszczescia
|
|
|
mam ochotę wysłać Ci życzenia świąteczne. zgiń.przepadnij! /okruszkszczescia
|
|
|
z czasem wydaje mi się, że dobrze jest, gdy dzieli nas ta odległość. czemu? bo gdybyśmy się widywali za często to zapewne byśmy się już sobie znudzili. | together.4ever
|
|
|
Przed oczami staneły mi wszystkie chwile spędzone razem... Wszystkie były piękne i pełne miłośći. Patrzyłam w przestrzeń,
a Filip... Filip beczał jak dziecko, a ja nawet nie mogłam na niego patrzeć...
- Julka! Powiedz coś! Proszę. - odezwał się. Nie potrafilam wydusić z siebie słowa. W tej chwili czułam do niego obżydzenie... - Jula, przepraszam... - te słowa odbiły się głośnym echem w mojej głowie.
- Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego? Nienawidzę cię! Rozumiesz?! Nienawidzę! Idź do niej! Nie chcę cię znać! - nie zdążył nic powiedzieć.. Odbieglam od niego jak najszybciej. Łzy zamgliły mi oczy. Chciałam jak najprędzej przedostać się przez ten cały tłum. Wybiegłam na ulicę prosto pod samochód... Za sobą usłyszałam przeraźliwy jęk i okropny, niepojety krzyk... /okruszekszczescia [cz.4] (moja ksiażka xd)
|
|
|
- Ona po prostu mnie upiła.. Nie wiedziłem co robię. Potem usiedliśmy na kanapie. - urwał to zdanie, a ja myślałam, że zaraz go zabiję... Mógł mi oszczędzić tych wszystich szczegółów. Czułam jak moje serce z minuty na minutę rozpada sie na coraz to drbniejsze kawałeczki...
- Mów jak zacząłeś! - krzyknęłam, a wszyscy spojrzeli na mnie jak na jakąś idiotkę.
- Bo ona, ona mnie pocałowała. Nie wiedziałem że dojdzie do tego...
- Do czego?! krzyknęłam. - zamilkł. Tłum gapiów dość perfidnie sie w nas wpatrywał.
- Spedziliśmy razem noc...Ona tylko mnie wykorzystała! Żałuję tego cosię tam wydarzyło... - on krzyczał przez łzy, a ja nie mogłam nic powiedzieć. Brakowało mi słów. Nie potrafiłam opisać tego jak teraz się czuję. Łzy spływały mi po policzkach jedna za drugą. Ból w sercu nasilał sie z sekundy na sekundę. /okruszekszczescia [cz.3] (moja książka xd)
|
|
|
- To było tydzień temu. Jakaś laska nieźle mnie podrywała, nawet postwiła drinka.
- O widzę, że musiało być romantycznie. Gratuluję! - nie byłam dla niego miła. Jeszcze ta impreza? Jakaś laska? Tego było za wiele. Nie grał fair.
- Wypiłem tego drinka i po jakimś czasie czułem, że robi mi się słabo i strasznie kręciło mi się wgłowie. - urwał to zdanie. W oczach pojawiły mu się łzy, a ja czułam, że zaraz po prostu przestanę oddychać, bo słychać było moje głośno i szybko bijące serce. Nie potrafiłam tego opanować.
- Mijały godziny, a ja czułem się słabiej i słabiej. Potem tańczyliśmy razem...
- Tak? - do oczu napływały mi łzy. /okruszekszczescia [cz.2] (moja książka xd)
|
|
|
|