 |
okiemnieogarniesz.moblo.pl
|
|
 |
Rozrywana emocjonalnie od środka.
Czuję coś, co trudno nazwać i opisać.
Te słowa...natłok tych słów krzyczy we mnie, krzyczy mną.
I taki spokój...
Ubóstwiam taki stan, taką niezaspokojoną ciekawość na coś...i nigdy nie wiem jak to można nazwać.
Ale to "coś" jest bardzo ważne.
Jest częścią mnie.
Wyrwać swoje serce i zobaczyć jak wygląda.
Czy to serce czuje to samo co ja?
Czuje mnie?
Powolny ruch dłoni, tańczy moimi słowami, moim sercem.
Emocjonalnie wniosłam się na wyżyny.
|
|
 |
I am falling, can’t keep falling,
I will fall for you again,
I am falling, can’t keep falling,
You will touch my heart again..
|
|
 |
a czasem zastanawiam się nad pretekstem rozpłakania się przy tobie, abyś mógł mnie przytulić...
|
|
 |
co wieczór czyta tego jednego sms-a: 'dobranoc skarbie;** Kocham Cię:** już na zawsze ;**'
|
|
 |
jego obecność, te słodkie usta, błękitne oczka.. i cały mój świat nabiera kolorów...
|
|
 |
- ej, czemu jesteś dziś smutna?
-nie, nie jestem..
-przecież widzę, coś się stało??
- nie, jest ok..
-napewno??
-nie! bo czy ja czasami nie mogę być po prostu smutna? zawsze muszę robić dobrą minę do złej gry i udawać, że jest ok??? że wszystko jakoś się ułoży? ja już w to nie wierze, więc nie będę udawać wesołej. nie dziś. i wiesz, chciałabym teraz stanąć na środku tej ulicy, rozpłakać się i czekać aż on przyjdzie mnie pocieszyć...
|
|
 |
nie wiem co powinnam napisać, nie znajduję odpowiednich słów. znów mogła bym rzucać tekstami o miłości chodźby nawet w trzeciej osobie... ale nie ma to sensu.. znów mogła bym układać ciekawe fragmenty, opisywać swe życie.. pewnie powinnam napisać co czuję, co dzieje się w mojej duszy.. ale nic się nie dzieje... cały czas coś przyciąga mnie w twą stronę, tak niezmiennie... mogła bym pisać, jak jesteś wspaniały i jak chciała bym mieć cię przy sobie.. budzić się patrząc na twój uśmiech, zasypiać z twoim oddechem na twarzy... po co.. skoro to nic nie zmieni... może w tedy poczuję się lepiej, może lepiej zrozumie samą siebie..... nie, jednak nie. po tych kilku słowach nadal mam ochotę usiąść patrzeć głupio w ścianę i nie robić już nic.. i tylko istnienie rzeczywistości przywołuje we mnie jeszcze ludzkie odruchy. tylko przyjaciele mają jeszcze tę moc, wywołania na mej twarzy uśmiechu... moi przyjaciele i Ty...
|
|
 |
kiedy tracisz osobę, którą kochasz, praktycznie dopiero wtedy uświadamiasz sobie, jak bardzo jej potrzebujesz. wspomnienia układają się wtedy w szeregu, przed Twoimi oczami. i przypominając jak było między wami, łzy napływają do oczu. chcesz zapomnieć, nie potrafisz. powstrzymujesz łzy, lecz ona same wciąż lecą. miłość nie zniknie, nigdy nie zerdzewieje. usypia, kładąc się na dnie serca. czeka, aż ktoś poruszy ją, aby mogła wstać, podnieść głowę do góry i wykrzyczeć: 'kocham'!!
|
|
 |
wróciła do domu, gwałtownie zsunęła wszystkie porcelanowe ozdoby, a zarazem niszcząc je usiadła na małym drewnianym stoliku. W oczach miała łzy, w sercu ból, a w myślach wałęsające się słowa 'odchodzę' barwione tonem jego głosu.
|
|
 |
To samotność nauczyła mnie bycia zimną i obojętną na każdy jego uśmiech,każde spojrzenie, każde słowo..
|
|
 |
odwrócił się by mnie zobaczyć, płakałam.
- dlaczego? - spytał.
- bo serce me krwawi, przez ciebie. - odpowiedziałam odchodząc.
|
|
|
|