- ej, czemu jesteś dziś smutna?
-nie, nie jestem..
-przecież widzę, coś się stało??
- nie, jest ok..
-napewno??
-nie! bo czy ja czasami nie mogę być po prostu smutna? zawsze muszę robić dobrą minę do złej gry i udawać, że jest ok??? że wszystko jakoś się ułoży? ja już w to nie wierze, więc nie będę udawać wesołej. nie dziś. i wiesz, chciałabym teraz stanąć na środku tej ulicy, rozpłakać się i czekać aż on przyjdzie mnie pocieszyć...
|