 |
okiemnieogarniesz.moblo.pl
nie płacz ! jak mam nie płakać skoro on mnie rani ? sama siebie ranisz nie rozumiem jak możesz kochać kogoś kto traktuje Cie jak zabawkę. dziwna jesteś.
|
|
 |
- nie płacz !
- jak mam nie płakać skoro on mnie rani ?
- sama siebie ranisz, nie rozumiem jak możesz kochać kogoś kto traktuje Cie jak zabawkę. dziwna jesteś.
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
 |
układałam w głowie całe dialogi, myślałam jak by tu dotknąć Cię niby 'przypadkiem'. a, gdy Cię spotkałam nie odważyłam się nawet pierwsza powiedzieć "cześć".
|
|
 |
Był na gg ale nie potrafiła nie umiala nie chciała napisać... Może bała się ,że nie odpisze ... Nie wiedziala czy napisać zwykłe ''Cześć ;* co u ciebie??'' lub wcale nie pisać a co zrobi jak odpisze co dalej napisze... I tak zastanawiając się on już zszedł z gg a ona miała żal do siebie ,że nie napisała i nie usczęśliwiła się na pare minut ...I tak jest caly czas...
|
|
 |
Może to właśnie tak miało być ? może miała zakochać się bez wzajemności, żeby zrozumieć, że tym razem to czego pragnie nie może należeć do niej, przecież była zwykłą dziewczyną, która zakochała się w nim - w jego oczach, uśmiechu, w tym jego sposobie bycia i w tej jego minie. A on był zwykłym chłopakiem, który dopiero po roku dowiedział się, że jest jej marzeniem, pragnieniem i ukochanym. Niestety, jak się dowiedział nie był w stanie tego pojąć ...
|
|
 |
Mam w sobie coś co sprawia, że chcę chodzić do miejsca gdzie 'przez przypadek' mogłabym Cię spotkać .
|
|
 |
'- To nie jest chłopak dla Ciebie!
- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem.
- Jaki?
- Ono nikogo nie słucha '
|
|
 |
-Dziękuje.
-Za co?
-Za pokazanie,że miłości nie ma.
|
|
 |
mam tak zjebane zycie , jak Ty serce .
|
|
 |
Mimo to kocham go nadal, bo po raz pierwszy w życiu poczułam, co to wolność. Mogłam go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć. Nie potrzebowałam jego pozwolenia, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciwko niemu. To właśnie była ta wolność. Czuć to, czego pragnęło moje serce, nie patrząc na to, co powiedzą inni.
|
|
 |
- Popatrz na mnie.
- Po co?
- Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz.
|
|
 |
- ona Cię nadal kocha.
- wygląda na obojętną.
- a jak Ty byś się zachowywał, gdyby ktoś kogo kochasz, ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie, tak jak robi to ona.?
|
|
|
|