 |
okiemnieogarniesz.moblo.pl
Każdy powód jest dobry by się zakochać.
|
|
 |
Każdy powód jest dobry, by się zakochać.
|
|
 |
Powiedział jutro wpadnę. I co on ma ku*rwa inny kalendarz ?
|
|
 |
Ja się nie kłócę tylko głośno wyrażam swoje myśli.
|
|
 |
Mam obsesje na punkcie obsesji. To jak mowa o swojej diecie w czasie jedzenia lodów.
|
|
 |
Bezwiednie szukamy,
niczym idioci w labiryncie Minotaura .
Bajek opowiadanych na dobranoc,
które wcale nie były takie dobre.
Zakazanych słodyczy,które przestały tak smakować,
gdy został dozwolone.
Potworów chowających się w szafie i pod łóżkiem.
Wianków,
służących nam za koronę.
Śpiącej królewny,
myśląc, że w końcu ją znajdziemy.
Uśmiechu ludzi,
którzy wraz z naszym wiekiem znikał.
Szukamy wyjaśnień,
lecz żadne kłamstwo nie jest na tyle dobre,
by wytłumaczyć nam co się stało.
|
|
 |
wyczuł coś, nazwijmy to desperacją,
kolejny dolar, kolejny dzień
i gdyby miała odpowiednie słowa
powiedziała by mu, że nic już jej nie zostało, co mogłaby mu sprzedać
powiedz o co ci chodzi, przyznaj mi rację
i pozwól słońcu na mnie paść
daj mi znak, chcę wierzyć.
Z pewnością rozkręcisz to miasto
|
|
 |
Mogłabym dzisiaj w ogóle nie spać.
Jeśli możesz przehandlować swoje życie,
Odlicz mnie zanim zaśniesz.
Nie pójdę spać dopóki śnię o moich błędach.
Wypełniam pokój swymi myślami
Moje opuszczone ciało może tam pozostać.
Nie możesz przyjść z brudnymi butami,
Nie możesz spać w tym pokoju ze mną,
bo już dla mnie nie starcza tu miejsca.
|
|
 |
Wiatr elektryzuje nasze ciała,
Jest delikatna,
ciepła
i lekka jak piórko.
Słodki zapach jej perfum,
wyciska mi łzy z oczu.
Mówię, że wszystko będzie dobrze,
że ochronię ją przed tym czego tak się boi,
że zabiorę ją daleko stąd.
Mówię,
że ją kocham.
Tłumik zamienia strzał w namiętny szept.
Trzymam ją w ramionach, gdy umiera.
Nigdy nie dowiem się przed czym uciekała.
Jej pieniądze odbiorę rano.
|
|
 |
Źródłem władzy nie jest odznaka czy broń. Władzę masz wtedy, gdy kłamiesz na wielką skalę, a cały świat tańczy jak mu zagrasz. Kiedy wszyscy przyznają ci rację, chociaż wiedz, że łżesz. Wtedy masz ich w reku.
|
|
 |
Czuję jak słone fale przypływają
Czuję jak rozbijają się na mojej skórze
I uśmiecham się oddychając, ponieważ wiem , że oni nigdy nie wygrają
Jest mgła nad moim telewizorem
Która zmienia wszystko, co widzę
I może jeśli będę nadal patrzeć
Stracę te troski, które tak mnie martwią
|
|
 |
kocham Cię.
- haha, a słyszałeś ten o Jasiu ?
|
|
 |
-Co zrobiłam?
-To proste, spieprzyłam sobie pół roku życia.
-Jak ?
-Normalnie, zakochując się.
-Ale to niby powinno być dobrze nie ?
-No niby tak, ale wiesz w zależności kogo twoje głupie serce sobie upatrzy.
-No racja. I co nie udało się wam ?
-Hahah. Gdyby się chociaż cokolwiek zaczęło.
-Hmmm ?
-Właśnie tak, nawet o niczym nie wiedział.
Sama już nie wiem czy to dobrze.
-Dlaczego nie spróbowałaś ?
-To nie takie proste. On... on jest inny.
Nie inny niż wszyscy tylko chamski cham.
-Żartujesz?
-Wcale nie. To najszczersza prawda. Wszyscy, których pytałam ostrzegali, że to zły pomysł.
On był inny , a ja nie chciałam się pogodzić z tym, ze nie uda mi się go zmienić.
-Naprawdę nie zasługiwał ?
-Sama już nie wiem. Może. Chyba.
-Bałaś się ?
-.... I to bardziej niż to sobie możesz wyobrazić.
-Wiem co czujesz.
-Skąd ?
-Bo przecież jestem tobą.
|
|
|
|