|
oazauczuciowejstabilnosci.moblo.pl
chyba nie umiała już żyć. z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiała sobie swoją beznadzieje. czasem tylko uśmiechnęła się żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie.
|
|
|
chyba nie umiała już żyć. z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiała sobie swoją beznadzieje. czasem tylko uśmiechnęła się żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie.
|
|
|
Amnezja , gdyby była pakowana w butelkach kupiłam bym ją , bo jest tyle rzeczy których chciałabym zapomnieć .
|
|
|
dziewczyny nie są skomplikowane. czy danie nam czekoladek i powiedzenie 'jesteś śliczna' jest naprawdę takie trudne?
|
|
|
- tak mała, więc powiedz mi to śmiało. - ale co? - spytała zamyślona. - to o czym ciągle myślisz! - ale myślę o Tobię.. - odpowiedziała delikatnym głosem. - nie jestem głupi, czy tak trudno Ci to powiedzieć? - tak! bardzo, bo zależy mi na Tobie, ale ja już chyba nic nie czuję. - popłynęły łzy, usiadła na ławce i nie mogła pozbierać myśli, po chwili on usiadł koło niej szepnął do ucha - kocham.. - co z tego skoro ja nie?! - spytała ocierając łzy. - a to, że jesteś dla mnie jak księżniczka, o której nigdy nie zapomnę. - przytulił ją, a po chwili złożył ostatni pocałunek na jej ustach po czym wyszeptał: - wiesz? będzie mi brakowało smaku Twojego błyszczyka..
|
|
|
Piętnaście po czwartej rano wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko.
|
|
|
Ludzie są dziwni. Powiecie im, że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem " świeżo malowane", wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
Nie ma radości bez smutku.
|
|
|
- Dobrze że marzenia nie są karalne. - No. -Posiedziałabym trochę . - haah . no sorry . Ja dożywocie .
|
|
|
- dzień dobry. kocham Pana. - dowidzenia, Pani. kocham inną.
|
|
|
Naiwni romantycy i udawani maczo szybko odchodza z niczym bo tutaj wiele nie znacza ich przestazale chwyty ja ziewam przy ich sciemach jak naj ostrzejrzy krytyk uwielbiam ich oceniac znam sztuke uwodzenia fachowo puszczam oczko mam cos do powiedzenia na kazdy temat od co uwielbiam zmieniac mocno na ma kolejna zdobycz gdy wprawiam.. slychac meski skowyc chca ukryc mnie pod koldra lecz na to nie ma mowy by facet zrobil klalna z siebie mam rozne sposoby i jak kobieta fatalna wprowadzam zament glowy bo szukam w nich zabawy a nie odrugiej polowy
|
|
|
Słońca promień dotknął dziś mych okien, jak przed rokiem. Kolejny dzień nie będzie moim wrogiem. To kolejny poranek, który mówi dzień dobry. Cudowne słońce w oknie siedzi obok mnie. "Cześć kochanie. Czujesz słońce? Spójrz na nie. Chodź na spacer, potem zjemy śniadanie." Nie jestem już przeźroczysty. Pół biały, pół czarny. Karmie zmysły, kiedy skóra nabiera barwy. Kolory ciała i umysłu się zmienia. Tak właśnie działa życie w dobrych promieniach.
|
|
|
|