|
nothing-special.moblo.pl
Twoje usta słodkie jak miód rozpływają się pod wpływem moich.
|
|
|
Twoje usta słodkie jak miód rozpływają się pod wpływem moich.
|
|
|
Kiedy przez moją myśl przebrnie negatywny obraz - brak Ciebie czuje się jakbym była w ramionach szatana . Naprawdę trudno jest mi choćby sobie to wyobrazić, zawsze jest rozmazany i zupełnie niepewny, to jasne że nie mogłoby zabraknąć Twojego oddechu obok, widok jest niewyraźny bo nie miał by co pokazywać.
|
|
|
cd.
Podobało mi się jak pozwolił mi usiąść i zaczął mnie ciągnąć pomarudziłam chwile że jestem ciężka lecz nie mogłam się oprzeć takiej propozycji. Krzyknęłam coś w sylu ”Kurwa wio reniferze” trochę się fochnął ale wyjaśniłam że to jak zwykle mój głupi żart, tak bardzo go kocham. Lecz chyba dwie najprzyjemniejsze rzeczy to Jego pozwolenia na wywrócenie w śnieg, serio miałam wielką ochotę położyć się na Nim lecz wiem że miał już wystarczająco dużo śniegu w dupie po naszym wspólnym zjeździe na tych małych saneczkach który mimo wpadnięcia w zaspę był zajebiście fajny choć krótki miałam ochotę powtórzyć go jeszcze raz lub zostać wtulona w tej kupie śniegu nie martwiąc się o zamarznięcia.
|
|
|
Wyszłam z domu i już widziałam Go na rogu mojej ulicy, z wielkim uśmiechem i chyba odmrożonym ciałem, zmarzluch jak zwykle trzymał w ręku sznurek a za nim stały sanki, wspominałam o nich wczoraj jak zwykle spełnia moje zachcianki. Musnęłam Jwoje usta i ruszyliśmy przez zaspy do pobliskiego parku. Usiadłam na sankach to miał być mój pierwszy zjazd w tym roku i nie byłam przygotowana a on znienacka pchnął mnie, z oburzeniem wstałam lekko go opierdzieliłam i zmusiłam do zjazdu. Śmiał się że jest już za dużą dupą na te sanki lecz wiedziałam że sprawia mu to przyjemność . Gdy miał zjeżdżać ze stromej górki przyznam szczerze ze obawiałam się iż straci szczękę, albo zrobi sobie ”ała” i będę musiała na nie uważać przez jakiś miesiąc, bo on już tak ma że jest strasznie podatny na ból. Na szczęście nic mu się nie stało i przekonał mnie bym również spróbowała no może mniej stromej góry. cdn
|
|
|
Wiem, że jestem debilką czasem gdy mama odpał to patrzysz na mnie jak na jakiegoś wariata z psychiatryka, ale wiem, że akceptujesz mojego bzika, skacze zaczepiam cię liże, tańczę, robie głupie miny, bawi mnie nawet spadający z nieba śnieg, ale gdy patrze czasem na Twoją postawę zbzikowanego to naprawdę daleko mam do Ciebie i nie musze się martwić bo oboje nas trudno jest ogarnąć; **
|
|
|
uwielbiam gdy trzyma głowę na mym brzuszku czy piersiach a ja leciutko opuszkami palców czesze Jego włosy, w takim momencie czuje że mój skarb jest zupełnie bezpieczny i nic nie może mi go odebrać.
|
|
|
pragnęła być przy jego boku nawet po śmierci, nieważne czy jako zimny trup lężacy obok niego w trumnie, ale razem..
|
|
|
wszystko czego pragne zawarte jest w Twoich oczach.
|
|
|
Wiesz ona potrafiłaby zaprzyjażnić się z Królową Zimy, zrozumiałby się idalnie, zimne dla otoczenia, przyjazna gdy czekoś pragną.
|
|
|
Patrze na nią i czuje się jakbym zupełnie nie znała tej osoby, lub inaczej czuje się kimś nieznajomym dla niej.
|
|
|
|