cd.
Podobało mi się jak pozwolił mi usiąść i zaczął mnie ciągnąć pomarudziłam chwile że jestem ciężka lecz nie mogłam się oprzeć takiej propozycji. Krzyknęłam coś w sylu ”Kurwa wio reniferze” trochę się fochnął ale wyjaśniłam że to jak zwykle mój głupi żart, tak bardzo go kocham. Lecz chyba dwie najprzyjemniejsze rzeczy to Jego pozwolenia na wywrócenie w śnieg, serio miałam wielką ochotę położyć się na Nim lecz wiem że miał już wystarczająco dużo śniegu w dupie po naszym wspólnym zjeździe na tych małych saneczkach który mimo wpadnięcia w zaspę był zajebiście fajny choć krótki miałam ochotę powtórzyć go jeszcze raz lub zostać wtulona w tej kupie śniegu nie martwiąc się o zamarznięcia.
|