|
notfoundnolovenoyou.moblo.pl
Po naszym rozstaniu po wielu próbach w końcu się podniosłam i poszłam naprzód. Chwiejnym krokiem co chwilę się przewracając. Z dartymi łokciami i kolanami od ciągłych
|
|
|
Po naszym rozstaniu po wielu próbach, w końcu się podniosłam i poszłam naprzód. Chwiejnym krokiem, co chwilę się przewracając. Z dartymi łokciami i kolanami od ciągłych upadków, czarnymi zaciekami na twarzy i rozpieprzonym sercem, doszłam do celu. Dałam radę, już Cię nie kocham./ notfoundnolovenoyou
|
|
|
Czy na pewno chcesz przenieść folder ' wspomnienia ' do kosza?/notfoundnolovenoyou
|
|
|
Wytrzymaj serducho, w końcu ból ustanie.Damy radę. / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Otwieram drzwi wejściowe, a na wycieraczce leży pudełko czerownch truskawek i karteczka " a ja ze wszystkich ludzi najbardziej kocham Ciebie. " - 15 min temu napisałam mu,że ze wszystkich owoców najbardziej kocham truskawki. ;) / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Lampka nocna wypełnia mój pokój pomaranczową, ciepłą barwą. W głośnikach słychać cichy głos Grubsona. Siedze na łóżku z laptopem na kolanach i ciepłą czerwoną herbatą w ręce. Od dobrych 30 min staram się zatamować krwotok mojego serca. Nie radze sobie z tym, krwi jest coraz więcej.Serce z minuty na minutę krwawi coraz bardziej. Z sekundy na sekundę ból jest coraz silniejszy.. Niewyobrażalnie tęsknie za Jego słodkim, łobuziarskim usmiechem. / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Spróbuj mi stanąć na drodze szcześcia i osiągnięcia marzeń, a pokarm będziesz przeżuwał dziąsłami. / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Była impreza, po 3 postanowiliśmy iść spać, Sporo nas było, więć część spała na ziemi. Wszedłeś do pokoju i nerwowo zaczęłeś budzić kumpla, który spał na łóżku, wykopałeś go na ziemie, a mnie wzięłeś na ręce i położyłeś na łóżku, przykrywając kocem. Rano, przyniosłeś mi kanapke i herbate, uśmiechnęłam się. " Ten pedał zajał Ci łóżko" - powiedizałeś zbulwersowany. Zaśmiałam się spoglądając na kumpla pozwijanego na dywanie. / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Usiądz kochanie, opowiem Ci, jak za jakiś czas Cię bardzo zranię, gdzie w biję nóż i w którym miejscu zaostawię największą ranę. / notfoundnolovenoyou
|
|
|
Siedziałam na kompie, oglądając kolejny odcinek plotkary. Było juz dość późno i oczy się powoli zamykały , ale byłam twarda i dalej uparcie wptrywałam się w ekran monitoru,nagle usłyszałam dżwięk wiadomośći gadu, leniwym wzrokiem spojrzałam w prawy, dolny róg. Wiadomość była od Niego, szybko otwarłam oczy, serce stanęło mi w garde, a przełknięcie sliny sprawiało mi ogromną trudność. Powolnym ruchem myszki, nacisnęłam koperte, odczytując Twoją wiadomość. " Dziekuję za życzenia :* Co tam u Ciebie maleńka? :) " pierwsze na co zwróciłam uwagę była emotikonka z buziakiem. Cała reszta wiadomości stała się drugorzędna, Mimowolnie łzy napłyneły mi do oczu, choć tak bardzo się przed tym broniłam. drżacymi dłońmi odpisałam :" Lajtowo, sorry nie moge teraz gadać. " pierwsza łza spłynęła mi po policzku, najeżdżając myszką na czerwony krzyzyk, chcą zamknąc nasze okno rozmów byłam już cała zapłakana, wolnym ruchem zsunęłam się z krzesła na ziemie, płacząc jak dziecko./notfoundnolovenoyou
|
|
|
Wymyśliłam sobie Ciebie. Wysokiego, łysego, w szarej bluzie z łobuziarskim uśmiechem i przecudownymi, niebieskimi oczami, wymyśliłam sobie i się pojawiłeś. Spacerowaliśmy razem po rejonie, nuciliśmy przeróżne piosenki, dłbualiśmy razem słonecznik siedząc na ławce. Odprowadzałeś mnie pod klatke, przytulałeś mówiąc: ' zaraz będę na gadu to pogadamy :) ' Kurde trwało to może jakieś dwa tygodnie? i co? i przestałeś się odzywać , zupełnie , bez powodu. Tak czy inaczej wymyśliłam sobie Ciebie i byłeś, naprawdę byłeś. Szkoda tylko ,że tak krótko..
|
|
|
poszłam po chipsy do kuchni , na imprezie kumpla . gościu , który się do mnie dowalał poszedł za mną . zanudzał jakimiś pierdołami , które miały mnie rozbawić . i nagle poczułam wibrujący telefon , w tylnej kieszeni spodni . spojrzałam . " skarbuŚ przesyła : zaraz go zajebie " . mimowolny , szeroki uśmiech . wychyliłam głowę , popatrzałam na niego i wysłałam buziaka . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|