 |
niunciaa93.moblo.pl
http: www.youtube.com watch?v=okCcL8daFAg feature=player embedded
|
|
 |
Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. Tak bardzo ją kocha...
|
|
 |
Poznajemy, zaczynamy lubić w końcu zaczynamy kochać. Z czasem z różnych powodów okazuje się, ze ta miłość nie była dla nas, że nie możemy być z osobą, którą tak bardzo kochamy. Przychodzi smutek, żal, łzy, cierpienie... Gdy ktoś nas pociesza, nie dociera to do nas, jeszcze bardziej popadamy w nasze rozżalenie, że nie ma już obok nas naszej Miłości. A czy ktoś z nas próbował się cieszyć po rozstaniu..? Ja nigdy. Zawsze smutek... Do dziś! Zrozumiałam, że nie możemy mieć wszystkiego, a to, że spotkałam Go na swojej drodze, to błogosławieństwo. Mimo że nigdy z Nim nie będę, to cieszę się, że Go poznałam, że stałam się częścią Jego życia, choć na chwilkę. Mimo łez, które jeszcze wczoraj spływały po policzkach cieszę się, bo BYŁ! I zawsze już będzie w moim sercu, jak i ja w Jego! Wiem, że takie myślenie nie jest łatwe, ale spróbujmy, bo ta radość, którą teraz odczuwam jest niepowtarzalna!!
Nie płaczmy po stracie kogoś, cieszmy się, że mogliśmy Go poznać!
|
|
 |
Ona i On.
Nie byli już razem.
Nie trzymał jej dłoni,
Nie był to spacer, który zachwyca.
Szli razem, a jednak osobno.
Dwa ciała jednym sercem przestały bić.
Jednak noc była jedna i gwiazdy te same.
I nawet nie wiedzieli, że oboje w tym samym czasie wpatrują się w tą samą gwiazdę.
Ich gwiazdę.
|
|
 |
Więc dziś na skrzydłach do gwiazd
mogę wzbić Twoje serce i siebie wysoko.
Patrząc w Twoje oczy mam siłę i wiarę
Tajemniczą moc dajesz mi.
|
|
 |
spojrzałam dzisiaj na niego, trzymając swoją dłoń w jego, i zobaczyłam, że naprawdę jest moim ideałem.
|
|
 |
Znajdź mnie dzisiaj. Tak jak przed rokiem. Proszę, znajdź mnie..
|
|
 |
W myślach wtulam się w niego, i mówię jak ciężko było żyć kiedy odszedł. W myślach on mi odgarnia włosy z czoła, całuje w nie, ociera łzy, tak jak zawsze, i obiecuje, że nigdy więcej mnie nie zrani... i w myślach to wszystko naprawdę się dzieje.
czy i w rzeczywistości tak będzie?
|
|
 |
Wiesz Serce.. odnalazłam szczęście. Było takie mądre, takie wysokie, takie przystojne, i takie całe moje. Trochę zbyt zazdrosne.. Ale i tak idealne. Och Serce.. nie wiem czy dam rady ci opowiedzieć tę historię....
To szczęście odeszło...
On...........
on odszedł.
ciii....nie krzycz, nie płacz...
Serce proszę, nie trać wiary...on wróci.. on na pewno wróci.
Przecież nas kochał. Mnie, Ciebie, i Rozum.
Tylko nic Rozumowi nie mówmy, załamie się.. przecież nawet On uwierzył w to szczęście, po wielu dniach, a właściwie to po 2miesiącach przekonywania go uwierzył. I co, jak mu powiemy.. zabije nas. Zabije nas oboje. Sprowadzi na ziemię... Serce, niech to będzie nasz sekret, że Szczęście odeszło...
|
|
 |
dokąd mam iść, skoro moje serce jest tam, gdzie iść nie mogę
|
|
|
|