|
nigdyniemownigdy.moblo.pl
Wiesz dlaczego od razu zwróciłam uwagę na Ciebie ? Jako jedyny nie patrzyłeś na moje cycki..
|
|
|
Wiesz dlaczego od razu zwróciłam uwagę na Ciebie ? Jako jedyny nie patrzyłeś na moje cycki..
|
|
|
Siedzę pół dnia na gg, tak samo jak ty. Czekam aż napiszesz, nie chcę wyjść na idiotkę więc czekam. W końcu wieczorem piszesz czy mam numer telefonu dziewczyny z imprezy . -.-
|
|
|
Jak zwykle idę do niego, przez boisko. Chłopaki gwizdają żeby go wkurwić , a on przytula mnie mocno do siebie , po chwili znowu słyszę że ślicznie wyglądam. On przytula mnie jeszcze mocniej jakby chciał powiedzieć : spierdalajcie, ona jest na zawsze moja..
|
|
|
Cała zapłakana przytulam się do psa i pieprzę mu o tym całym beznadziejnym życiu, o miłości do tego idioty. A on jakby wiedział co się dzieje, przyniósł mi kolejną paczkę chusteczek...
|
|
|
Idź dalej pokazuj cycki, może znajdziesz "tego jedynego" - powiedziałam do niej z odrazą.
|
|
|
Zajebista domówka, piję kolejne piwo i flirtuję z jego przyjacielem. On już troszkę wcięty, zaczyna się do mnie kleić. Nagle wchodzi on.. ja sparaliżowana nie wiem co mam robić, odpycham jego przyjaciela i poprawiam włosy. On podszedł do mnie, złapał mnie delikatnie za biodra i powiedział : skarbie, przecież wiesz że nie musisz tego robić. Wyciągnął mnie za rękę na kanapę i zaczęliśmy się przytulać i całować. Znowu popełniłam ten błąd - wybaczyłam mu.
|
|
|
Jak zwykle wieczorem siedziałam na gg, nagle dostałam wiadomość. Nie wiedziałam czy mam ją odczytać. Otworzyłam i szybko przeczytałam : Cześć kochanie :* Nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknie. Zdziwiona i jednocześnie uśmiechnięta, już miałam odpisywać jednak po chwili przeczytałam : Przepraszam, nie do Ciebie.
|
|
|
Była północ, zadzwonił do mnie jego kolega. Nie wiedział jak ma mi powiedzieć że on właśnie całuje się z tą szmatą. Ubrałam się i w 15 minut byłam na tej domówce, na samym końcu miasta. Ona? Wyszarpana za włosy. On ? Spojrzenie, które sparaliżowało całe jego ciało.
|
|
|
Leżeliśmy razem, przytuleni do siebie. Czułam twój oddech na moim policzku, wokół unosiła się tylko poranna rosa i zapach Twoich perfum. Wyszeptałeś mi do ucha, że chcesz żebym była na zawsze Twoja. Uśmiechnęłam się i patrząc na gwiazdy, wyznałam że nigdy Cię nie zostawię. Pocałowałam namiętnie, a ty jeszcze mocniej przytuliłeś mnie do siebie, jakbyś bał się , że mogę uciec z Twoich ramion.
|
|
|
Bawiłam się biegając z balonem i śmiejąc się z przyjaciółki. Zobaczyłam Ciebie, idącego w moją stronę. Stanęłam i wypuściłam balon z wrażenia.. stałam jak zaczarowana.
|
|
|
Wstanę rano, wystroję się jak zawsze co poniedziałek. Założę tą czerwoną koszulę od niego, którą kiedyś dał mi na dworze. Pomaluję się tak jak nigdy, wyprostuję włosy, wypsikam się tymi perfumami które zawsze miałam przy nim - wszystko dlatego, że mijam się z nim podczas przerwy, na schodach pomiędzy 1 a 2 piętrem..
|
|
|
Pierdolę wszystko, jebana rzeczywistość.
|
|
|
|