|
niewnikam.moblo.pl
I co wierzysz mu? Nie... Przestałam mu wierzyć już wtedy gdy powiedział że mnie kocha...
|
|
|
-I co wierzysz mu?
-Nie... Przestałam mu wierzyć już wtedy gdy powiedział, że mnie kocha...
|
|
|
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
|
`Chcę zagłuszyć muzyką wyrzuty sumienia, wkurwiona na to wszystko, chciałabym wiele pozmieniać`
|
|
|
Choć tylko ujrzę Twój cień . Odrazu rozpala się płomień w Moim sercu . < 3
|
|
|
Nie widzisz, a Ja dla Ciebie robię wszystko
|
|
|
Przynosisz ukojenie moim zmysłom < 3.
|
|
|
- Co to za smutek w tych oczkach?
- Ten smutek to życie...
|
|
|
- Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
- Czas jest przeciwko mnie.
- Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć.
-Problemw tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nicoprócz paruprzypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każdejego słowowywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruchzegarka wprzód tego nie zmyje.
|
|
|
-Co to jest deszcz?
-Teoretycznie to jest para wodna, która poszła do góry, tam się skropliła i spadła z powrotem na Ziemię.
-A praktycznie?
-A praktycznie to deszcz to coś takiego, co robi tęczę...
|
|
|
- Jak się pani czuje?
- Źle.
- Co pani dolega?
- Zycie..
- Bardzo poważna choroba.
Współczuje. Recepte wypisać trzeba.
Zaaplikuje ambicji wzmocniony zastrzyk.
Polecam dawkę pracowitości i moze będą w aptece specjalne tabletki radości po ktorych inaczej się patrzy.
Przeciwwzkazania:
Katygorycznie zabraniam zgnebienia, szarej codzienności, siedzenia w wiezieniu monotonności.
Pozatym dużo sie śmiać, płosząc mysli gorzkie...
- Tak banalnie proste... Lecz jak to zastosować?
|
|
|
- Ciągle z nią korespondujesz?
- Nie.
- Czemu?
- Prosiła, abym przestał.
- Dlaczego?
- Czas.
- Daj spokój... nie jest źle. Potrzebujesz prawdziwej kobiety. Kobiety.
- Posłuchaj mnie.
Jak pisaliśmy do siebie, była prawdziwsza, niż cokolwiek z tego.
Była bardziej prawdziwa niż wszystko, co znałem przez całe życie.
Widziałem ją... Całowałem ją... Kochałem ją...
A teraz jej nie ma.
Nie ma.
|
|
|
– Szybko! Musisz pójść ze mną . - Grozi ci wielkie niebezpieczeństwo!
– Dlaczego?
– Bo cię zabiję, jeśli nie pójdziesz.
|
|
|
|