|
niewnikam.moblo.pl
kawy herbaty.? MIŁOśCI !
|
|
|
-kawy, herbaty.?
- MIŁOśCI !
|
|
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham!
|
|
|
- Wiesz co ?
- Co?
- Ja się chyba znów w nim zakochałam ...
- No nie dziewczyno , co ty wyprawiasz ?
- Ale to nie moja wina !
- To kogo ?
- Jego , Jego rąk , ust , oczu . Nie moja wina , że coraz częściej na mnie patrzy, uśmiecha się tak pięknie , ma ten błysk w oku, a jego usta płoną z czerwieności ..,
- haha,jesteś głupia ! Jakbyś chciała wiedziec to dlatego że on ma dziewczynę .
|
|
|
- Jak wyjaśnisz mi te jego spojrzenia na mnie ? !
- jakie spojrzenie ? on wcale na Ciebie nie patrzy .
- Ale przecież ja widzę że patrzy na mnie ..
- o nie , ty poprostu chcesz widziec ..
|
|
|
Gdybym mogła teraz wstać i przemówić do całego świata, powiedziałabym to wszystko co leży mi na sercu, wygarnęłabym mu każdą porażkę, odliczyłabym każdy nóż w plecach, zrobiłabym listę nieszczęśliwych miłości i rzuciłabym mu prosto w twarz . ale problem nie tkwi w tym że jestem zasłaba żeby to zrobić, boje się konsekwencji związanych z zadarciem ze światem . i tak już nie śpie, bo złe moce opętały moje ciało ! spadam na podłoge , gniote prześcieradło , nieświadomie krzycze , to i tak dla niego mało! nie chce zaczynaś wojny, ale nie chce być tchórzem. - więc trwam w tym bezsensie.
|
|
|
-Jak on może ją kochac?
-A jak Ty mozesz go kochac?
|
|
|
przyzwyczaiłam się, że zawsze kiedy moje słoneczko robiło się żółte dostawałam od Ciebie milion wiadomości jak to bardzo
mnie kochasz.
niestety... muszę się odzwyczaić.
|
|
|
- a oczy, oczy jakie ma.?
- jak w nie popatrzysz poczujesz si jak w niebie , niebieskie sa .
|
|
|
- a co byś zrobiła gdybym zerwał?
- dzień w dzień siedziałabym na łóżku i płakała .
- ale przecież w końcu by Ci przeszło..
- nic bardziej mylnego.
|
|
|
- mamuś połóż swoja rękę o tu . i poczuj jak bije moje serce .
- córuś, ale przecież tutaj nie czuć, żadnego bicia, nic.
- heh . i nie poczujesz nic . bo jak chcesz poczuć coś czego nie ma ?
jak chcesz poczuć coś co od wielu lat siedzi u kogoś innego , coś co kiedyś zostało mi zabrane przez niego ? no jak ?
|
|
|
-Co to jest?
-Pudełko do wyrzucenia
- Puste?
- Nie, pełne… pełne wspomnień. Wyrzuć je, spal, zgnieć, zrób z nim co chcesz… zrób cokolwiek, chcę tylko żeby zniknęło wraz z zawartością
|
|
|
-Dlaczego to zrobiła?
-Bo GO kochała...
-I tylko dlatego umarła?
-Tak... Mówiła, że nie będzie mogła żyć bez Niego. Jednak On jej nie wierzył...
|
|
|
|