|
nieska136.moblo.pl
powiedział że to koniec odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po p
|
|
|
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu .
|
|
|
-zmieniłaś się... -zmieniłam się? ja nigdy nie byłam sobą. zawsze byłam tą, którą chciałeś żebym była, nawet wbrew własnej woli. byłam twoim ideałem. ...
|
|
|
Książę! Zgubiłeś koronę, koń ci uciekł, a Księżniczka od dzisiaj ma Cię w dupie!
|
|
|
w głowie 1000 myśli, które wciąż przekrzykują się nawzajem..w duszy jakiś dziwny niepokój..czuję jakby serce chciało się wyrwać z mojej piersi i być po prostu obok ciebie..bije coraz mocniej.. czuje jakieś dziwne motylki w brzuchu...ręce drżą mi coraz bardziej.. ogarnia mnie strach.. strach przed tym,że nie odezwiesz się ani słowem.. ale jeszcze gorsza jest tęsknota i ciągłe pragnienie zbliżenia się do ciebie choć takim sposobem.. kiedy wyśle ci wiadomość będę wiedziała ze myślisz w tej chwili właśnie o mnie.. w tej jednej króciutkiej chwili... boję się wysłać sms-a boję się, ze nie odpiszesz... wiec może lepiej puszczę sygnał.. ale przeciez nawet jesli odpuscisz nie bede wiedziała co u ciebie słychac..wiem ze nie napiszesz pierwszy, nie pozwala ci na to twoja duma..kolejny raz zrobie z siebie zdesperowana idiotkę, ale usycham.. usycham z tęsknoty do ciebie.. daj mi choć nadzieję, że bedzie lepiej...że może coś jeszcze się zmieni..że przecież uczucie tak po prostu nie znika...;(
|
|
|
- nienawidze go!! do cholery nienawidze..!! -gdybys go na serio nienawidziła , nie patrzyłabyś w niego jak na obrazek.., nie płakałabyś za nim, nie śniłabyś o nim.. nie myślała.. -pff i co jeszcze??co jeszcze mi wyliczysz?? -nie mówiłabyś tylko o nim, nie wypatrywałabyś go w tłumie! nie żyła nadzieją, że może będzie taki jak kiedyś, nie bedzie !! widzisz, tyle dowodów na to ze wcale tak nie myślisz... twoje serce ciągle bije dla niego.. każda twoja łza i twoje westchnienie jest poświęcone tylko jemu.. myślisz ze tego nie widac?? on też to widzi!! - bo... eh.. no boo nic na to nie poradze.. ;( ale trzymajmy się wersji ze go nienawidze..
|
|
|
.ona nie jest taka jak Ty... ona nie lubi porządku w szafie z ubraniami, nie lubi zamykać okna gdy pada deszcz, ona uwielbia się śpieszyć... Ona jest niepowtarzalna...
|
|
|
jedz sobie tą czekoladę, szpieguj szuflady, wypij całą dużą nestea, dokuczaj mi na temat małych zębów, rób bałagan w całym pokoju, denerwuj się na mój wolniejszy niż Twój transfer, fałszuj piosenki, obijaj mi ściany, gub kolczyki, możesz nawet używać mojej szczoteczki i kraść płyty.. tylko bądź.`
|
|
|
- obchodzę Cię jeszcze? - zapytał - mhm... jak zeszłoroczny śnieg - to przykre - odszedł - ale ja uwielbiam zimę... - wyszeptała.
|
|
|
- byłam z nim dla jego zielonych zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. - więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie. -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła.
|
|
|
"Mówili, że jej usta smakują jagodami. Mówili, że jej oczy w świetle księżyca mają kolor turkusowy. Mówili, że jak się złości to wygląda najpiękniej. Mówili, że takich dziewczyn jak ona nie spotyka się codziennie."
|
|
|
Już kilku mężczyzn w jej życiu wyznało jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami, oddaniem, czułymi gestami, czynami. Ale to on powiedział "Albo Ty, albo żadna inna" i to sprawiło, że jedynie jemu uwierzyła w stu procentach.
|
|
|
- A jak wygląda Twoje szczęście? - Ma z metr osiemdziesiąt, niebieskie oczy, czarne włosy i niebiański głos ! .
|
|
|
|