|
nieska136.moblo.pl
Kim był dla ciebie? zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno powstrzymywała od płaczu mimo że jej oczy szkliły się. Kim był...? Był moją duszą. odparła wtedy
|
|
|
Kim był dla ciebie? - zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był...? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem. . .
|
|
|
A czy Ty...? -Tak, zawsze będę przy Tobie! A czy ja...? -Tak,Ty zawsze możesz na Mnie liczyć! A czy będziesz...? -Tak, będę z Tobą płakać! A...? -Tak, tak, śmiać się z Tobą też będę! A czy kiedy...? -Tak, kiedy będziesz potrzebować pomocy- pomogę Ci! A czy wiesz, że...? -Oczywiście, że wiem, że mogę na Tobie polegac! I że ja...? -I, że Ty zawsze mi pomożesz! Wiesz na pewno też, że gotowa jestem...? - Tak, wiem, że gotowa jesteś zginąć za mnie! Ja też dla Ciebie zrobię wszystko! PRZYJACIELU...wiesz.. - Wiem, wiem, ja również dziękuję Ci za to, że jesteś! Jeszcze tylko jedno pytanie... Czy Ty...? - Nie, nie czytam w Twoich myślach... To skąd...? - Ja to po prostu czuję! Czy nie wiesz, że przyjaciele rozumieją się... Tak, tak... bez słów...
|
|
|
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
...wierniejsza niż pies...kochająca bardziej i czulsza od najlepszego kochanka czy rodzica... ...choćbyś wiele razy ją porzucał i zdradzał...choćbyś nie wiem co dobrego lub złego zrobił... ...ona zawsze niedaleko Ciebie...czujna i wrócić gotowa...gotowa przytulić i ukoić ból... ...gotowa wybaczć każde rozstanie...i zostać aż do ostatniej chwili Twego życia...
|
|
|
"pijesz bo piją? czy pijesz, by zabić chwilą inną chwile? czy czyjąś nienawiść? i ją stłumić albo wygryść do zera, mimo ,że ona kiedyś była kimś innym niż teraz... los często przerywa coś -więc znów się upijasz, to nie ma sensu!"
|
|
|
"zimne suki i twardzi chłopcy myślą ,że będą lepsi gdy się wyprą miłości, zły scenariusz filmu w ,którym są gwiazdami daj mi miłosć człowieku, skoro nie jest ona dla nich..."
|
|
|
Są to strome schody do nieba, wąskie i bez oparcia. Możesz iść prosto w górę, nie oglądając się za siebie. Kiedy utracisz równowagę, zranisz się boleśnie lecąc w dół. I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły. Nie możesz się zatrzymać- nie da się żyć ani ustać na żadnej krawędzi, Trzeba kroczyć lub spadać. i tak do końca życia.
|
|
|
Po raz pierwszy napis na papierosach " palenie zabija " brzmiał jak obiecująca zachęta.
|
|
|
przecież to normalne, że zawsze wtedy kiedy go spotykała chciała wyglądać pięknie. Ale właśnie wtedy przypadkowo rozmazywała sobie tusz, irytujące kosmyki włosów spadały jej na oczy, a koszula wyglądała jakby w szafie panował wieczny bałagan. - Wyglądasz uroczo - mówił z uśmiechem.
|
|
|
Żadnego zamieszania. Żadnego pytania mnie o zgodę. Absolutnie żadnego wahania. Po prostu pochylił sie i pocałował mnie prosto w usta...
|
|
|
Miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku, by nie czuć się samotnie zabierasz paczkę papierosów , później palisz jednego za drugim, każdego ze specjalną dedykacją dla kogoś, a później zaczynasz wierzyć w to że miłość jednak istenie .Miałaś tak kiedyś ?
|
|
|
- Fajnie byłoby tak być niewidzialnym... - Czy ja wiem? Jestem dla ciebie niewidzialna od początku roku szkolnego i jakoś nie czuję się z tym wspaniale.
|
|
|
|