|
nierealny_lot.moblo.pl
słuchałam jego głosu i widziałam jak w sercu wszystko zaczyna się układać. puste półki nagle zaczęły się wypełniać przeróżnymi uczuciami i ich detalami. wszystko powrac
|
|
|
słuchałam jego głosu i widziałam jak w sercu wszystko zaczyna się układać. puste półki nagle zaczęły się wypełniać przeróżnymi uczuciami i ich detalami. wszystko powracało na swoje miejsce. świat stanął w końcu na równi z moim scenariuszem i możliwościami.
|
|
|
dlaczego to robiłam? dlaczego się tak zachowywałam? to puste. pierwsze zapomnienie, drugie i kolejne. w jego objęciach czy nie. nie było ważne. tak mało się dla nas liczyło gdy mieliśmy siebie na wyciągnięcie ręki. pocałunki były częste, a prawda nieraz paliła jak kwas wylany na skórę. oddalaliśmy się, aby zaraz na powrót przyciągnąć się do siebie ze zdwojoną siłą. dziwna, złożona reakcja dwojga ludzi. ja i on. chore.
|
|
|
I po raz kolejny udowadniasz, jak cienka jest granica między miłością a obsesyjnym pożądaniem
|
|
|
miłość zmyta egoizmem. przesiąknięta monotonnością, która wdrapała się w nasz najczulszy punkt. przegraliśmy.
|
|
|
zamiast zdjęć, widnieję dziś pięć minut wyrwane z mojego scenariuszu. świeżego, tego z rana. chyba nikt nie lubi wracać do przeszłości.. do tego, z czym się już dawno chciało pogodzić.
|
|
|
- Kochasz Go? - Nie wiem... - Często o Nim myślisz? - Nie... tylko wtedy, gdy oddycham...
|
|
|
Jeżeli kogoś kochasz - daj mu wolność. Jeżeli on Ciebie kocha to wróci, A jeśli nie wróci to nigdy nie był Twój...
|
|
|
Budzę się. słyszę tylko rytmiczne tykanie zegarka przy łóżku i spokojny dźwięk kropel deszczy uderzających o szybę. pierwsza myśl-Ty. mój początkowo spokojny oddech staje się spazmatyczny. suche oczy-wilgotne. a umysł slyszy prenikający krzyk serca, które znowu zaczyna przypominacv światu o swoim bólu.
|
|
|
Za każdym razem gdy przechodziła koło niego na ulicy obiecywała sobie, że gdy tylko nadarzy się okazja wypomni mu to jak bardzo ją zranił... Pewnego wieczoru on podszedł do niej przytulił ją i pocałował czule po czym powiedział, że nigdy nie przestał jej kochać... Ona tak bezsilna wtuliła się w nigo wyznając mu to samo..
|
|
|
Dlaczego...pierwszy wpadłeś mi w oko...pierwszy zrobiłeś krok...pierwszy mnie zaczepiłeś...pierwszy wysłuchałeś, poradziłeś...pierwszy mnie skusiłeś...pierwszy mnie pocałowałeś...pierwszy ze mną byłeś...i pierwszy mnie zdradziłeś a potem wszystko skończyłeś...człowiek jest w stanie pokochać nawet poniedziałki, pod warunkiem, że ma dla kogo wstawać
|
|
|
wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może ona być ukryta w porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same?
|
|
|
Odłożyła na bok sentymenty, przestała płakać po nocach, zapomniała, kim dotąd była. odnalazła w sobie wolę, by odkrywać nowy świat.
|
|
|
|