|
nieogarniamciebejbe.moblo.pl
miłości .? a naiwność jako dodatek gratis tak.? nie nie. ja to już za dobrze znam. dziękuje. nieogarniamciebejbe
|
|
|
` - miłości .? - a naiwność jako dodatek gratis tak.? nie, nie. ja to już za dobrze znam. dziękuje. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
stare wspomnienia zawsze można zastąpić nowymi. / melodie
|
|
|
` jak szmatę mnie traktowałeś, nie dziwne, że się na swoim chamstwie wyjebałeś. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` gdy ciebie widzę, stać mnie tylko na krótkie "ja pierdole." / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać.
|
|
|
` a ty? nie będę cię już zatrzymywać. nie, możesz iść. dlaczego? czemu tak nagle zmieniłam zdanie? czy twoje słowa w końcu do mnie dotarły? nie. ja po prostu za wiele przez ciebie wycierpiałam. wycierpiałam wystarczająco dużo, żeby stwierdzić, że nie możesz dać mi szczęścia. tyle. dlatego cię nie zatrzymuje, bo wiem, że to nie ty masz w sobie szczęście, którego szukam. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` podobno z czasem się zapomina. ja nie, nie zapomniałam. dalej cię pamiętam. przechodząc korytarzem spoglądam w twoją stronę, nadal znam twój plan lekcji, ciągle wiem kiedy i gdzie cię zobaczę, czasami zdarza mi się nawet napisać twoje imię, a przy nim dwukropek z gwiazdką, nieraz jeszcze czerwienię się, gdy ktoś coś o tobie powie. mimo że to już nieistotne, mimo że to już przeszłość. tak, zmieniło się sporo. już nie uważam, że jesteś ideałem, nie sądzę nawet, że go chociaż trochę przypominasz, już nie jesteś "only boy in the world", ale nadal coś czuję. coś. takie wielkie, głupie coś. czasem złość, czasem zazdrość, często chęć zemsty, czasami złudną nadzieję, bardzo często rozczarowanie. ale chyba tego już nie można nazwać miłością. nie, już nie. może troszeczkę sentymentem i przyzwyczajeniem. jednak chyba czymś trochę więcej. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` mama kiedyś uczyła mnie, że śmieci się wyrzuca. więc nie zdziw się jak wypierdolę cię przez okno. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` a jego uśmiech kiedyś wywoływał radość, przyspieszone bicie serca, a dziś odczuwa się ironię i chęć przypierdolenia mu prosto w twarz. tak jego uśmiech się zmienił. on się zmienił. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` na początek zapamiętaj dwie rzeczy: " oni wszyscy są tacy sami" i "pamiętaj, żeby się nie przywiązywać." jeżeli się do tych dwóch zasad dostosujesz, oszczędzisz sobie wiele cierpienia. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
" nigdy nic nie wiadomo " - słowa, które dawały głupią nadzieję, tam gdzie jej nie było. nawet małej iskierki. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` a może Ty to tylko złudzenie, może wszystko mi się wydawało. po prostu przywiązałam się i zmyśliłam sobie jakąś część życia. mam do tego skłonności, więc może tak było. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
|