|
nieogarniamciebejbe.moblo.pl
zostałam sama . po raz drugi przywiązałam się do osoby która była dla mnie wszystkim . nawet nie mam siły walczyć bo wiem że walka o coś co zostało już stracone n
|
|
|
|
; zostałam sama . po raz drugi przywiązałam się do osoby , która była dla mnie wszystkim . nawet nie mam siły walczyć , bo wiem , że walka o coś co zostało już stracone nie ma znaczenia . czekam tylko na kogoś , kto naprawdę będzie częścią mnie . zaufanie jest cenną rzeczą , która potrafi złamać każdy człowiek , ale nie każdy potrafi to naprawić . dobrze wybrany nick - patrz komu ufasz , bo życie jest koszmarem . [ pku_ ]
|
|
|
` nie chciałeś mnie zranić.?! to kurwa, spójrz teraz na mnie.! niezły kawał co.?! / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` ciemny pokój, wokół pełno chusteczek, dołująca muzyka wydobywająca się z głośników, w głowie wciąż huczą Twoje słowa, przed oczami archiwum rozmów, esemesy, moje domysły i pytanie: "Dlaczego?" / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` i powiedz, że nikt nie miał wpływu na Twoją decyzję.. nie uwierzę. uczucia nie zmieniają się tak radykalnie z dnia na dzień. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` bejbe, zrozum jedną rzecz ja też mam uczucia. jeżeli to był tylko taki plan, zakład, gra, zabawa.. trzeba było powiedzieć wprost. zakończyć to od razu. ile jeszcze czasu miałeś zamiar mnie oszukiwać.? / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` może i jestem naiwna. ale nie potrafię w to uwierzyć. nie umiem, rozumiesz. jestem pewna, że jednak coś do mnie czułeś. wiem to. na pewno. więc nie wmawiaj mi, że jest inaczej. zaprzeczasz temu, co mówiłeś jeszcze parę dni temu, szukasz marnych wymówek, powtarzasz się, mieszasz. powiedz mi prawdę. po prostu. nie mów, że nie chcesz ranić. bo to jest wręcz śmieszne. czy naprawdę nie widzisz co ze mną zrobiłeś.? no właśnie.. tak, zraniłeś.. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` a tym razem przecież miało być inaczej. znowu uwierzyłam w szczęście. po raz kolejny ślepo się zakochałam. przywiązałam. wierzyłam we wszystkie Twoje słowa. a wtedy wystarczyła jedna rozmowa. parę słów. wypowiedzianych tak nagle. zupełnie nie pasujących do reszty. wszystkie moje priorytety, plany, marzenia, pragnienia, cele ogarnął wieli bezsens. że niby koniec.?! / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` kilkoma słowami przekreśliłeś wszystkie plany. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` i kurwa brakuję mi tego. brakuję mi tych wieczornych esemesów, brakuję mi Twojego "dobranoc : **", tych spojrzeń, tych uśmiechów, tego Twojego "oj tam, oj tam", komplementów od Ciebie, poczucia, że jestem dla Ciebie kimś ważnym, tej nadziei, że może nam wyjść, świadomości, że nie masz wyjebane, sprawdzania na planie, gdzie masz właśnie lekcje, rysowania serduszek na piórniku, pisania Twojego imienia na ręce, Twojego uroczego "cześć", przytulania, rozmów, szczęścia, codziennego budzenia się z myślą o Tobie, poczucia własnej wartości, tego wszystkiego tak cholernie mi brakuję. Ciebie mi brakuję. więc proszę, nie rób mi tego. nie kończ tego w ten sposób. spójrz na mnie. nie wierzę, że wszystkie Twoje uczucia były udawane, że tak nagle zniknęły. proszę, chodź tu i powiedz, że zmieniłeś zdanie. daj nam szansę. błagam. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` ja mówiłam do Ciebie to samo co parę dni temu, lecz Twoja odpowiedź była zupełnie inna. / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` kurwa, spójrz mi w oczy, spójrz w te moje zapłakane oczy i powiedz, że to wszystko było kłamstwem, że cały czas udawałeś, że nigdy nic dla Ciebie nie znaczyłam.! no powiedz.! naprawdę potrafisz?! / nieogarniamciebejbe
|
|
|
` wiesz, " znajomych " to ja mam w chuj dużo, a Ty nie miałeś być kolejnym z nich. miałeś być kimś więcej. kimś MEGA ważnym, istotnym. wszystko było na dobrej drodze. mogło nam się udać. i co, ani trochę nie żałujesz, że postanowiłeś to zakończyć.? / nieogarniamciebejbe
|
|
|
|