|
Nie potrafię się tak odciąć od niego, od tego co było.
|
|
|
Bez niego - to jest taka cholerna pustka, którą próbujesz jakoś zagłuszyć i póki przebywasz z znajomymi czy z kimkolwiek jest okey, ale gdy zostajesz sama wszystko nagle się pieprzy
|
|
|
A jutro? Jutro rano wstanę i znów będę udawać jak to jest zajebiście, jak niczym się nie przejmuję. Znów przykleję ten fałszywy uśmiech.
|
|
|
Co zrobisz gdy zobaczysz mnie z innym? Będziesz żałował chociaż przez chwilę, że to nie Ciebie trzymam za rękę?
|
|
|
Gdyby on wiedział jak się stoczyłam. Wróciłby. Może z litości, żalu. Ale wróciłby. Na pewno.
|
|
|
-dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół.
- dalej go kocham tato.
|
|
|
Codziennie powtarzam sobie, że za tobą nie tęsknię, że cię nie kocham, mając nadzieję, że kiedyś sama w to uwierzę.
|
|
|
Jeżeli byś mnie kochał, byłbyś teraz przy mnie. Nie pozwoliłbyś mi płakać, tęsknić i cierpieć. Byłbyś powodem moich uśmiechów.
|
|
|
Najlepsze wspomnienia? Te wiążę właśnie z Tobą.
|
|
|
Najwięcej radości sprawiały mi w chwile, w których wiedziałam, że uśmiechasz się dzięki mnie.
|
|
|
A jeżeli następnym razem napiszesz do mnie, to szczerze Ci powiem, co u mnie. Napiszę Ci jak bardzo tęsknię, jak mi Ciebie brak, jak cierpię, jak sobie nie radzę. A teraz Twoja sprawa, co zrobisz z tą świadomością, że spieprzyłeś mi życie.
|
|
|
W takiej chwili jak ta potrzebuję Ciebie. W takiej chwili jak ta uświadamiam sobie, że straciłam Cię na zawsze
|
|
|
|