|
niebieskieoczymniejaraja.moblo.pl
Spełniona miłość nie jest tematem nad którym się rozpływamy przez którą piszemy wiersze. Dlaczego? Chyba już wiem. Jest łatwa. Przyzwyczajamy się do niej i po prostu w
|
|
|
Spełniona miłość nie jest tematem, nad którym się rozpływamy, przez którą piszemy wiersze. Dlaczego? Chyba już wiem. Jest łatwa. Przyzwyczajamy się do niej i po prostu wiemy, że ona jest. Dopiero, kiedy ktoś złamie nam serce czujemy w sobie siłę, by opisać swoje uczucia. Jakby negatywne emocje były czymś, co uaktywnia w nas talent. Teraz się zastanawiam, jak bardzo nieszczęśliwi musieli być wszyscy wielcy twórcy. I chociaż od zawsze chciałam zbliżyć się do ideału, teraz już nie chcę. Takie życie jest dla mnie zbyt straszne.
|
|
|
Nienawidzę tej myśli, że nigdy nie będę zdolna Cię nienawidzić.
|
|
|
zniknąłeś . nigdy więcej nie dam ci wrócić .
|
|
|
Już z przyzwyczajenia, gdy wchodzę na Facebooka , patrzę czy jesteś dostępny... Chociaż nie chce pisać...
|
|
|
a Bóg? po cholere stawia mi go na drodze skoro wie, że nie możemy być razem?
|
|
|
Przez całe swoje życie uciekałam przed deszczem, śniegiem, gradem, a nawet i mgłą. Bałam się jej. Miałam wrażenie, że zdoła obezwładnić nie tylko moje ciało, ale i duszę. Wydawało mi się, że zmiażdży moją klatkę piersiową i rozszarpie serce, że odbierze mi wszystkich, których kocham. Jednak któregoś dnia nie zwróciłam uwagi na ciemne chmury, które ewidentnie zapowiadały burzę, która czekała na mnie tuż za rogiem. Najpierw panowała błoga cisza. Chłodny wiatr, a w powietrzu unosił się zapach bzu, gdy nagle pojawiły się błyskawice i grzmoty. Szarpało mną i moim sercem. Przemokłam do suchej nitki nie zdając sobie sprawy, że to był dopiero początek. Dalej miało być tylko gorzej. Miałam w końcu zrozumieć, że jestem beznadziejna, a moje życie, istnienie nie ma najmniejszego sensu, gdy nagle pojawił się on. Gorące ramiona i ciemne, przenikliwe spojrzenie, któremu można było jednak zaufać. Uwiódł mnie i uratował przed najgorszym. Przed śmiercią. Przed samobójstwem własnej duszy
|
|
|
kocham spotykać cie przypadkiem. moge ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do ciebie. obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele. że wcale nie ściska mi się gardło na widok twojego uśmiechu... cholera! nadal nie moge o tobie zapomnieć.
|
|
|
'...bo ona czeka na jeden głupi sms, nic więcej...zobacz tak niewiele,a tak bardzo może kogoś uszczęśliwić...'
|
|
|
Nie ma żadnej możliwości, by sprawdzić, która decyzja jest lepsza, bo nie istnieje możliwość porównania. Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania. To tak, jakby aktor grał przedstawienie bez żadnej próby. Cóż może być warte życie jeśli pierwsza próba już jest życiem ostatecznym? Dlatego życie zawsze przypomina szkic. A nawet szkic nie jest właściwym określeniem, bo szkic jest zawsze zarysem czegoś, przygotowaniem do obrazu, gdy tymczasem szkic, jakim jest nasze życie, jest szkicem bez obrazu, szkicem do czegoś, czego nie będzie.
|
|
|
chciałabym cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć.
|
|
|
Czasami chcę się komuś wygadać, ale nie potrafię ująć w słowa, co czuje.
|
|
|
Czasami stajemy przed lustrem, patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy, że ich kolor niespodziewanie wyblakł, a one same stały się dziwnie puste. Lodowate spojrzenie przyprawia o ciarki na plecach. Myśl, że przegraliśmy, podcina nogi i przygniata do ziemi.
|
|
|
|