|
nie_realna.moblo.pl
przypadkowe spotkanie jest czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu .
|
|
|
przypadkowe spotkanie jest czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu .
|
|
|
please, today do not even try to wake me up, ok?
|
|
|
pamiętasz nas? takich zupełnie nieogarniętych, ledwo wytrzeźwiałych, ale takich pięknych. pamiętasz? mnie w Twojej żółtej koszulce, rozczochranej, rozmazanej, a Ty nadal twierdziłeś, że jestem najsłodszą rzeczą, jaką w życiu widziałeś. ja Ciebie pamiętam, takiego uroczego, z zamglonymi oczyma i sennym uśmiechem. pamiętasz to? siedzieliśmy na podłodze, w całkiem pustym i ciemnym pokoju, paliliśmy papierosy i rozmawialiśmy, jedliśmy paluszki, zapijając je pomarańczowym sokiem. rozmawialiśmy, rozmawialiśmy, cały czas. uśmiechnięci, senni, cieszyliśmy się swoją skórą, swoją obecnością. pamiętasz to? jeszcze, jeszcze, więcej, proszę.
|
|
|
Potrafiliśmy siedzieć przez dziesięć godzin, patrzeć na siebie i w pewnym momencie bez słów, pomiędzy nami, w powietrzu pojawiały się piktogramy, obrazki, od zdań, które chcieliśmy sobie powiedzieć puchł język. Rysowaliśmy naszą rozmowę palcami w powietrzu. Niektórzy ludzie nie mają tego nawet po kwasie..
|
|
|
Bezczelnie stałeś się powietrzem.
|
|
|
może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami.
|
|
|
zanurzyłam się w ciepłej kąpieli i zaczęłam rozważać samobójstwo przez utopienie. potem jednak przypomniałam sobie o resztkach ciasta czekoladowego w lodówce i wynurzyłam się, nabierając powietrza w płuca. Dla niektórych rzeczy warto żyć.
|
|
|
Twój charakter pisma. Sposób chodzenia. To, jaki wzór porcelany wybierasz. Wszystko to zdradza ciebie. Wszystko, co robisz, ujawnia twoją rękę. Wszystko jest autoportretem. Wszystko jest dziennikiem.
|
|
|
nie marzę o niczym innym, tylko żebym mogła leżeć w moim łóżku, oglądać film na jaki mam ochotę, i przytulać się do niego. Wtulać w to miejsce na szyi, pod ramieniem, żeby było ciepło i przytulnie. Bezpiecznie. Żeby rzeczywistość zatraciła już swoje brutalne kanciastości, które mnie ranią.
|
|
|
niedziele są na tęsknoty. W niedzielach jest coś takiego, że masz ochotę urwać sobie głowę.
|
|
|
Mam dwa mózgi. Nowoczesny i staroświecki. Nowoczesny szanuje twoją wolność, upaja się tolerancją, wykazuje zrozumienie. Staroświecki chce mieć cię na wyłączność, nie ma zamiaru się z nikim dzielić, podskakuje przy każdym niespodziewanym telefonie, wpada w popłoch na widok tajemniczego rachunku z restauracji, posępnieje kiedy poczuje na tobie jakiś nowy zapach, drży, kiedy zaczynasz dbać o kondycję albo kupujesz nowe ubrania, nabiera podejrzeń, kiedy uśmiechasz się przez sen, czuje żądzę mordu na samą myśl, że obejmuję cię inna kobieta, że czyjeś ramiona splatają się na twojej szyi, że czyjeś uda rozchylają się pod tobą...
|
|
|
Jesteś cudownie popierdolony.
|
|
|
|