 |
nibynic.moblo.pl
lubię noc gdy gwiazdy przebijają się przez ciemne niebo. popatrz w gwiazdy... chociaż raz dla mnie. bo choć jesteś parę kilometrów ode mnie jesteś pod tym samy
|
|
 |
|
lubię noc, gdy gwiazdy
przebijają się przez ciemne niebo.
popatrz w gwiazdy...
chociaż raz, dla mnie.
bo choć jesteś parę kilometrów ode mnie,
jesteś pod tym samym niebem.
ja otulam się Twoim zapachem
i o czwartej rano gdy ja nie śpię,
ty zasypiasz...
|
|
|
|
a świat umrze nam u stóp, konać będzie w swej niemocy, wzywać będzie do miłości, szaleć będzie w nadziei, krzyczeć będzie w wierze,aż się zadusi, aż umrą w nim wszystkie narody, wszyscy kłamcy, ludzie upici czyimś nieszczęściem, ludzie, co znają śmietniska i ci co znają perskie dywany od małego. umrę ja, umrzesz ty, ale nie umrzemy my. nie umrą oni i wy też nie. choćby świat ledwo dyszał, patrzał śmierci w oczy... nie umrzemy. krew filtrować w nas będzie i płynąć półsnem po żyłach, tętnicach. obiecuje !
|
|
|
|
Tęskniłam za nim. Widziałam go codziennie, mijałam go codziennie, a mimo to tęskniłam za nim. Brakowało mi jego głosu, jego śmiechu,o jego oczach nawet nie wspomnę. Nic nie da się poradzić na to, że oboje mamy dobrą miną do złej gry. Wszystko co zostało mi po nim to zabawny list na walentynki i ostatnia nasza rozmowa, a raczej tylko Twoje słowa do mnie, stare sms-y,które kończyły się dwoma słowami... dwa słowa potrafiły zmienić mój świat,zmienić mój charakter. Dziękuję za masę słów, masę miłości, którą potrafiłeś mi dać bezinteresownie. Ale tak naprawdę nie pasowaliśmy do siebie, nigdy nie byliśmy razem, nigdy się nie pokochaliśmy na zabój. Czas przeszły, czas przeszły niedokonany, skarbie...
|
|
|
|
PS. nigdzie się nie ruszam z Twojgo serca.
|
|
|
|
choć za nami tyle pięknych słów w pośpiechu pogubiło buty,
choć za nami tyle kłótni przesiąkniętych złudzeniami,
choć za nami tyle dni spełnionych marzeń.
wybaczam Ci kolejny raz,
nie potrafię wyrwać sobie serca z piersi.
słońce, ty wiesz, że nie oprę się łzą,
ty wiesz, że kocham Cię.
i mam ochotę dogonić stare marzenia,
i mam ochotę spełnić stare sny,
i mam ochotę pozbyć się myśli,
ale ląd pod nogami rozstępuje się,
głowa ugotowana na miękko,
w głowie piękno,
a pod powieką Ty.
|
|
|
|
jak wszystko może się zmienić w kilka dni.
niby niewiele godzin, a jednak całe życie.
mijamy się na ulicach bez spojrzeń sobie w oczy,
bez uśmiechów, bez rozmów, bez uczuć.
jesteś kolejną marną kartą w pokerze.
nie dasz mi szczęścia wygranej.
nie dasz mi radości swego posiadania.
może nie umiem grać, może i ty też.
pozostaniesz w moim życiu,
jako marny przelotny romansowy epizod.
nie licz na to, że upadnę aż tak nisko,
że aż Tobie do stóp.
jesteś potworem życia.
jesteś nim kiedy mówisz `kocham Cię`,
kiedy mówisz `tęsknię`,
kiedy mówisz o naszej przyszłości.
zdradziłeś nasze serca, nasz romans,
zdradziłeś jak Judasz Chrystusa,
jak Brutus Cezara.
podpaliłeś Rzym, zamknąłeś na strychu nasze dni.
nienawidzę Cię, a parę dni temu jeszcze kochałam...
|
|
|
|
wyjdę szukać Cię na zewnątrz.
może dotrę na Twe drogi.
nie patrzyłam, którą ścieżkę wybrałeś,
gdy odchodziłeś.
łzy mi nie pozwoliły, straciłam ostrość.
ale przygoda naszych serc trwa do dziś.
jeszcze Ty będziesz kochał mnie,
ja będę kochać Ciebie.
będziemy siedzieć w nierozkwitłych
wrzosach, liczyć chmury, liczyć gwiazdy,
przypadkowe spotkania naszych rąk,
nieprzypadkowe spotkania naszych ust.
|
|
|
|
przynieś mi gorącą czekoladę
i poproś do tańca.
skarbie, tylko nie pomyl kroków,
nie pomyl miłości swych.
rozkocham Cię w sobie,
może nie dziś, nie jutro,
ale rozkocham...
uwierz mi, że czerwień na ustach,
czerwona sukienka, czarna bielizna
i wysokie szpilki robią swoje.
kiedyś mnie nie poznasz...
|
|
|
|
nie pokocham Ciebie już nigdy
i nie pokocham nigdy nikogo bardziej od Ciebie.
nigdy to cholernie dużo czasu...
|
|
|
|
Nie widzieliśmy się od 3 miesięcy. Przyczyny ? Praca,wyjazdy, przyjaciele, imprezy i inne, z pewnością WAŻNIEJSZE sprawy niż nasza -pożal się Boże - miłość. Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, tylko obojętność.Gdyby organizowano zawody nieczułości do ludzi niegdyś najważniejszych, zpewnością ja i on osiągnęlibyśmymistrzostwo świata. Dostalibyśmy zapewne jakaś nagrodę, z której bylibyśmydumni przez całe nasze marne życie i do końca niego chodzilibyśmy z podniesionągłową poprzez miejskie szumy, plotki, nie zważając na inne istoty tak samoważne na tym świecie jak my. Dwoje egoistów wywyższających się ponad zgiełk,ponad prochy wszystkiego i wszystkich, dwoje egoistów o zimnym charakterze, dwoje egoistów, co chcą zakopać miłość w sobie już na wieki, dwoje egoistówmyślących, że uczuć nie ma, uczucia są nieważne.
|
|
|
|
miłość nauczyła mnie być egoistką,
życie nauczyło mnie być materialistką,
a nadzieja nauczyła mnie być sceptyczką.
Ty nauczyłeś mnie żyć.
|
|
|
|
Dodaj komentarz