Nie rozumiem jak można chwalić się tym, ze ma się problemy, że się tniesz - bo jesteś juz tak słaba i wykończona psychicznie ze inaczej nie potrafisz. Dla mnie to jest wstyd. Wstyd mi przyznać się przed ludźmi, ze czuje się samotna, wyalienowana, że cierpię w środku, że potrzebuje kogoś kto mi pomoże. Przyznanie się przed kimś obcym o swojej samotności jak dla mnie jest upokożeniem.
|