|
Szła przed siebie , wracała od przyjaciółki , patrzyła przed nogi , nagle wpadła na jakiegoś chłopaka przechodzącego w inną strone . Odbijając się od niego przewróciła się , Zapytał : Nic Ci nie jest .? Zaczeła mówić : uważaj jak chodzisz , ale gdy spojrzała w jego zapłakane oczy , przytuliła go nięsmiało . Wymienili się numerami , i poszli w inną strone . Do dzisiaj nikt z nich nie napisał do siebie . Boją się , że drugie już dawno o drugim zapomniało , tak naprawde czekają oboje
|
|
|
Czekałam na przystanku na autobus, gdy zjawiłeś się ty. Nie widziałam cię kilka lat, lecz poznałam od razu. Czarnee włosy i te błękitne oczy.Usiadłeś obok mnie. Starałam się nie patrzyć w twoją stronę, by nie bolało. Od tamtej pory jestem sama, nie mam nikogo, kto mógłby mi towarzyszyć w spacerach, w marzeniach. Poczułam w sobie nagle coś, co czułam, gdy pierwszy raz cię zobaczyłam. Wtedy podszedłeś do mnie i powiedziałeś, że zauważyłeś moje czarujące, jak to wtedy ująłeś, oczy. Teraz myślałam, co by się stało, gdybym wtedy nie odeszła. Żałowałam, że to zrobiłam, a teraz ty najwyraźniej mnie nie poznawałeś. Nadjechał autobus. Chciałam uciec przed tobą ponownie. Nagle poczułam twoją rękę na moim ramieniu, a gdy się nie odwróciłam, powiedziałeś po prostu: - tęsknie.
|
|
|
Narysowałam na kartce serce i uśmiechniętą buźkę , zadzwonił dzwonek oznajmiając ,że dostałam sms-a od Ciebie . Na ekranie widniał tekst ` z nami koniec , nigdy Cię nie kochałem , to było dla zakładu , nara ` Nagle kartka jakby wiedziała co w tej chwili czuje oddała moje uczucia . Serce zaczęło krwawić , a buźka z wesołej zrobiła się smutna , jak moja
|
|
|
Sprzątałam w szafce , znalazłam tam mój stary telefon , włączyłam go , pierwsze co zrobiłam weszłam w smsy , było ich tam sporo i wszystkie od ` Skarb < 3 ` . Zaczęłam je wszystkie czytać , wraz z kolejną otwieraną wiadomością na mojej twarzy widniał uśmiech. Cieszyłam się ,że mogło mnie spotkać takie szczęście . Później wyjęłam baterię i komórkę wyrzuciłam do kosza ? bo co było to było , trzeba żyć teraźniejszością
|
|
|
stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone >kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.
|
|
|
miałam go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. nawet nie wiedziałam, że tak potrafię
|
|
|
Silę się na obojętność, udaję, że mnie nie interesujesz, nie zadaję pytań, na które bardzo chcę znać odpowiedzi, unikam spotkań, chociaż Twoja twarz jest pierwszą, którą sobie przypominam każdego wieczora i poranka. Tęsknię. Ale nie powiem Ci o tym, bo łudzę się, że któregoś dnia to Ty zrobisz to pierwszy
|
|
|
Chciałabym... zrobić Ci kiedyś herbatę. Trzymając głowę na Twoich kolanach słuchać ulubionej piosenki. Nie martwić się, że powiem coś, co może być zbyt poważne. Zobaczyć Cię, kiedy jesteś zazdrosny. Trzymać za rękę na koncercie ulubionego zespołu. Leżeć z Tobą na łące i opowiadać o chmurach. Widzieć radość w Twoich oczach, kiedy razem idziemy. ...wiele rzeczy.
|
|
|
Dziś wiem, że gdy mężczyzna mówi: "Koniec", to jest koniec. I nie ma co ratować, bo można się tylko ośmieszyć. Dzisiaj już nie walczyłabym tak głupio.
|
|
|
on nie napisze bo nie wie od czego zacząć. ona, bo nie wie czy on chce z nią pisać...
|
|
|
faktycznie jestem słabsza od Ciebie, złam mi serce, kopnij w dupe i powyzywaj od dziwek.. jakoś trzeba zaimponować kolegom ..
|
|
|
Nie kocham Cię ani nie nienawidzę. Jesteś dla mnie po prostu człowiekiem. I niech tak zostanie. A wiesz ile razy klikałam podwójnie na Twoje imię widniejące na liście gadu - gadu , otwierając nowe okno rozmowy ? ale nie stać było mnie nawet na zwykłe ' hej ' .. a wiesz ile razy wybierałam Twój numer telefonu ? ale zawsze zdążyłam nacisnąć czerwoną słuchawkę przed pierwszym sygnałem .. a wiesz .. zresztą skąd możesz wiedzieć skoro milczysz.
|
|
|
|