Patrząc na to wszystko nie znajduję żadnego powodu do uśmiechu. Nie mam siły, żeby udawać, że jest wszystko w porządku. Po co pokazywać, że sobie radzę skoro dobrze wiem, że tak nie jest . Z jednej strony nie chce udawać , ale z drugiej nie chcę odpowiadać na kolejne pytania w stylu co mi jest lub co się stało . Tego też nie chcę , nie umiem już na takie pytania odpowiadać bez jakiegokolwiek sarkazmu, przecież ludziom nie zależy na tym, żeby mi pomóc , oni chcą wiedzieć tylko po to, by zaspokoić swoją ciekawość, możliwe sprawia im to nawet radość, że ktoś nie daje sobie rady ze swoim życiem. Właśnie dlatego nauczyłam się być twarda , już umiem cierpieć wewnątrz , a na zawnątrz nie pokazywać swoich uczuć , tylko czasami zapominam się i zdarza mi się uronić łzę . Tylko czasami .
|