|
nadalczekam.moblo.pl
o co wam cho ? y. weźcie ogarnijcie. oja : o będę już podpisywać no bo bez kitu =.=
|
|
|
Kocham się w alkoholu, bo dzięki niemu się śmieje. Sprawia, ze patrzę naświat w inny sposób - nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawetzapominam, ze byłeś, innym razem całując usta kogoś innego jestem niemalżeprzekonana, ze należą do Ciebie. A następnego dnia, po namiętniej nocy zalkoholem, czuje się tak cholernie źle, ze nie jestem w stanie myśleć o Tobie.Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość. / ♥
|
|
|
wieczór, coś koło jedenastej. wracałam do domu. sama. przechodząc obok jednego z bloków zobaczyłam ciebie i twoich kumpli. wy jak zwykle na fazie. -`kotku, chodź do nas. napijemy się` - krzyknąłeś. odwróciłam głowę, spojrzałam na ciebie, mierząc całe ciało. -`z frajerami nie piję` - odparłam ironicznie. pewnym krokiem ruszyłam przed siebie. zdziwiłeś sie, że to powiedziałam. misiu, ja też potrafię być mieć wyjebane. / ♥
|
|
|
uwielbiam w prawym dolnym rogu widzieć dymek gadu z Twoim imieniem, uwielbiam kiedy patrzysz na mnie z góry bo jestem od Ciebie o 17 cm. niższa, uwielbiam Twój wzrok kiedy mijasz mnie w szkole i tylko wyczekujesz aż się uśmiechnę, uwielbiam nawet te Twoje grymasy i oburzenie kiedy nie odpowiedziałam ci na zaczepkę bo nie słyszałam, uwielbiam kiedy zastanawiasz się czy wybaczyć mi coś czy może nie, uwielbiam nawet te Twoje głupie mordki na gadu i to, że piszesz nawet wtedy kiedy nie mamy tematu, uwielbiam te akcje, które knujemy razem a później stwierdzamy, że jesteśmy chorzy psychicznie, uwielbiam kiedy mówisz do mnie Mała, uwielbiam Ciebie. / ♥
|
|
|
Kiedyś chciałam być piosenkarką, później aktorką. W dzisiejszych czasach nie ma co górować swoich pragnień. Bycie sobą z pewnością wystarczy by ustawić się w życiu. / ♥
|
|
|
byłam sama w domu. nagle usłyszałam dźwięk dzwonka. z ciekawością otworzyłam drzwi, bo nie spodziewałam się gości. stałeś tam ty. nic nie mówiąc uśmiechnęłam się i wpuściłam cię do środka. przez chwilę milczeliśmy. poprosiłam, abyś usiadł. ja też usiadłam. przysunąłeś się bliżej. -`słuchaj mała, widzę, że nie dajesz rady`. uśmiechnęłam się, chociaż oczy już miałam zaszklone. -`ależ daję, daję. jest dobrze.` położyłeś swoją dłoń na mojej. -`kotek, przecież wiem. nie myśl teraz, że powiem, abyś się nie przejmowała, nie płakała. kurde no płacz sobie w chuj ile chcesz. ale jak nie potrafisz sobie sama poradzić, to po prostu powiedz. wystarczy jedno słowo. przyjdę, usiądę obok. to już połowa sukcesu. najważniejsze jest to, żeby nie zostać samemu z problemami. wiem coś o tym łobuzie.` - powiedziałeś i pocałowałeś mnie w czoło. uśmiech pojawił się mimowolnie. miałeś rację. sama twoja obecność poprawia humor o stokroć. / ♥
|
|
|
dużo osób nie lubi zimy. siedzą wtedy w domu, zamknięci w pokojach, tracąc chęć na jakikolwiek kontakt z rzeczywistością. a my? wręcz przeciwnie. każdy kolejny dzień spędzamy razem. chodzimy po parku, wygłupiamy się. krzyczymy na siebie. nacieramy się śniegiem. przechodni dziwnie na nas patrzą. trudno, pewnie już dawno stracili w sobie dziecko. / ♥
|
|
|
pytasz za co kocham rap ? za jedność. za to , że mimo wszystko łączy. za to , że nigdy nie umrze - bo zawsze będzie żył w Naszych sercach. za fokusa , który poraża mnie swoim bezdechem. za piha, który miażdzy mnie tekstami. za gurala, którego flow ubóstwiam. za pezeta i jego 'muzykę emocjonalną' , która pomogła mi wiele razy. za małolata, i jego niesamowity luz na bitach i na scenie. mogłabym wymieniać tak bez końca, bo to jedyna miłość we mnie, która nigdy nie wygaśnie - nigdy. / ♥
|
|
|
stoisz z kumplami pod blokiem, patrzysz i rzucasz testem ' hej mała '. a ja? odwdzięczam się tylko zimnym wzrokiem, przy okazji mierząc cię z góry na dół. zero uśmiechu, zero tolerancji dla takich frajerów jak ty. / ♥
|
|
|
podeszła do mnie ta sunia i wyjechała z tekstem - ' co? a ty nie zostajesz na dyskotece szkolnej? ' wkurwiła mnie. - 'sorry złotko, jeśli ty gustujesz w takich wieśniackich potańcówkach, to nie znaczy, że ja też muszę. ' - uśmiechnęłam się i wyszłam z budy. / ♥
|
|
|
"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika..." / ♥
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia... / ♥
|
|
|
|