|
nacpanaaa.moblo.pl
I pewnie powiesz mi że to dziwne ale prawda jest taka że nawet po kurewsko ostrym melanżu budząc się przy nim rano nie odczuwam kaca nacpanaaa
|
|
|
I pewnie powiesz mi że to dziwne , ale prawda jest taka że nawet po kurewsko ostrym melanżu budząc się przy nim rano nie odczuwam kaca / nacpanaaa
|
|
|
A dzisiejszej nocy życzę sobie Finlandię cytrynową , seksowną bieliznę z kurewsko czarnymi pończochami a to wszystko w zajebiście wygodnym łóżku z moim osobistym skejtem u boku. / nacpanaaa
|
|
|
Poszliśmy razem nad jego grób . On z piwem w ręku a ja z opłatkiem. Siedzieliśmy na ławce z dobrą godzinę , w myślach opowiadałam mu że jest dobrze , że wreszcie się odnalazłam i czuję że żyję. Odchodząc włożyłam opłatek pod płonącego znicza 'nigdy o Tobie nie zapomnę ' szepnęłam łapiąc Darka za rękę a wtedy on położył na marmurowej płycie browara ' no to trzymaj się stary i nie pieniaj , jestem przy niej i będę' powiedział po czym ruszyliśmy w kierunku bramy.A ja poczułam się dobrze , pierwszy raz nie płakałam , pierwszy raz był tam ktoś ze mną . Teraz mam pewność że chcę żeby już tak było , tylko my bezustannie razem i nasza miłość / nacpanaaa
|
|
|
A patrząc w jego zielone oczy zdałam sobie sprawę że nie potrzebuję nic więcej. Jestem z nim , jestem tutaj i wiem że to jest moje miejsce.I doszło do mnie że jestem naprawdę szczęśliwa , i to cholernie / nacpanaaa
|
|
|
I prawda jest taka że już go nie kochasz , nie myślisz o nim wieczorami i nie śni Ci się po nocach. Nie tęsknisz i nie płaczesz , pogodziłaś się z jego utratą i ułożyłaś sobie życie z kimś innym , z kim jesteś cholernie szczęśliwa.Ale mimo wszystko idąc ulicą obok jego domu mimowolnie odwrócisz głowę w bok , by spojrzeć chociaż ten jeden jedyny raz a w twojej głowie zabrzmi jego imię , wykreuję się schemat jego postaci. I to nie dlatego że wciąż coś do niego czujesz , tylko wiesz jak to jest wspomnienia zawsze wracają/ nacpanaaa
|
|
|
Wybrałam się z przyjaciółką na zakupy w celu pokupowania prezentów.Z rzeczami dla członków rodziny poszło mi sprawnie jednak problem zrobił się przy jego osobie.No bo co niby można kupić kolesiowi który ma wszystko czego zapragnie? Postawiłam na prostotę i wybrałam zestaw z Pleyboya , butelkę Johnnego Walkera oraz szpanerską koszulkę.Wracałam właśnie do domu kiedy wysiadał na podjeździe 'co ty tu robisz?' spytałam zdziwiona ' no ładne powitanie króliku' powiedział całując mnie w policzek ' no i wszystko mi zjebałeś' tym razem on się zdziwił 'no i musisz dostać w siatce' powiedziałam wręczając mu pakunek przeznaczony dla niego 'ej kiciuchu nie musiałaś' powiedział 'tak tak Ty i ta twoje skromność ' 'oj dla mnie największym prezentem i jesteś ty' szepnął 'wiesz czasami wydaje mi się że ty masz gotowe teksty na każdą okazję' 'zajebisty pomysł ale przy Tobie to raczej by się tak nie dało jesteś zbyt nieprzewidywalna' powiedział a ja z niechęcią przyznałam mu rację \nacpanaaa
|
|
|
I jestem pewna że gdybym wystawiła go na allegro to laski pozabijałyby się podczas licytacji / nacpanaaa
|
|
|
zwiniętą kulkę sierści .
' szczekał bo był głodny i chciało mu się sikać to się nim zajęliśmy'
powiedziała 'to może zostać' zrobiłam słodką minkę . ' no przecież
prezentów się nie oddaję' wtrącił się tata 'ale skąd wiecie że to'
'przeczucie' szepnęła mama 'to jak się nazywa 'spytali nagle niemal
jednocześnie 'Przypał' w ciągu tej rozmowy Darek odezwał się po raz pierwszy
.'Kochani no weźcie nie róbcie ze szczeniaka idioty' zaśmiał się tata
'Przypał jest Przypał i będzie Przypał' warknęłam idąc do łazienki
a w odpowiedzi dostając ciche śmiechy całej trójki/ nacpanaaa
|
|
|
'Naćpana , Naćpana' obudził mnie rano głośnymi krzykami
'co się stało' spytałam zaspana 'nie ma Przypału' powiedział
'no to chyba dobrze,ale jakiego przypału?' kompletnie
nie ogarniałam o co mu chodzi. 'no jak to jakiego ,
twojego psa' dopiero wtedy przypomniałam sobie wydarzenia z
wczorajszej nocy. ' o kurwa' syknęłam i zrywając się z
łóżka zaczęłam gwizdać 'a sprawdzałeś w łazience?'
' tak i w garderobie i na balkonie , chociaż nie wiem
jak miałby się tam znaleźć skoro drzwi były zamknięte
' dziwne pomyślałam i łapiąc go za rękę zaprowadziłam na dół.
Widok który tam ujrzałam totalnie mnie rozwalił.
Na fotelu siedział tata trzymający na kolanach śpiącego psiaka.
'no co się tak patrzycie , to ja powinienem być zdziwiony
że mamy w domu psa' powiedział jak zawsze wesoły.
Staliśmy tak dalej w miejscu kiedy podeszła do nas mama
i jak gdyby nigdy nic spytała 'dzieciaki co chcecie na śniadanie'
'co on tu robi' wskazałam palcem na
|
|
|
|